Jednak pan Schetyna urzędował w Western City. Trzeba przyznać, że Platforma potrafiła się bawić zamiast rządzić państwem” - napisała na swoim twitterze rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek, załączając do tego wpis profilu „Ocalić Od Zapomnienia” na twitterze, który przypomniał tekst portalu wprost.pl sprzed 5 lat.

We wstępie artykułu czytamy:

Grzegorz Schetyna był pewny zwycięstwa w walce o fotel szefa dolnośląskiej PO. Przedwyborczy wieczór spędził w „Mieście prawdziwych kowbojów”. Były cygara whisky i świetne nastroje”

Dalej zaś:

"Jeszcze dzień przed decydującym starciem z Jackiem Protasiewiczem o fotel szefa regionu Grzegorz Schetyna był pewny zwycięstwa. Wraz ze swoimi zwolennikami przedwyborczy wieczór spędził w Western City koło Karpacza, w ośrodku rekreacyjno-hotelowym reklamowanym jako „Miasto prawdziwych kowbojów”. Jak ustalił „Wprost”, odbywała się tam impreza ku czci Schetyny, uważanego za pewnego zwycięzcę".

Przypomnijmy - wczoraj Schetyna wykpił twierdzenia Marka Falenty. Skazany na 2,5 roku więzienia w związku z „aferą podsłuchową” biznesmen mówił, że słyszał o istnieniu „dobrej sex taśmy z Western City w Karpaczu z kowbojami Rafałem Trzaskowskim oraz Grzegorzem Schetyną” i pytał, czy Onet.pl puści i ten materiał . Schetyna pytany o tę kwestię odpowiedział tylko, że to „absurdalne” wpisy i powiedział:

To jest tak samo prawdopodobne jak to, że byłem w Karpaczu na pokazach rodeo z prezesem Kaczyńskim”.

Tymczasem rzecznik PiS stwierdziła:

Jednak pan Schetyna urzędował w Western City. Trzeba przyznać, że Platforma potrafiła się bawić zamiast rządzić państwem. Słowa Sienkiewicz o ch.d.i kaamieni kupa miały głębokie uzasadnienie. Wiedział co mówi”.

dam/twitter,PAP