Kilka miesięcy temu Grzegorz Schetyna mówił, że miejscem walki z PiS będzie ulica, a pewnie także Europa. Obecne słowa i działania lidera PO wpisują się w tak nakreślony scenariusz.

W swoim ostatnim wystąpieniu w sejmie Schetyna mówił o wadze Unii Europejskiej i o tym, że Bruksela to również "nasz dom". Dodawał, że Europa nie akceptuje łamania prawa w Polsce oraz że opozycja będzie dalej walczyć o przyjęcie rezolucji potępiającej działania Prawa i Sprawiedliwości.

Schetyna mówi otwarcie, że PO idzie po to, "by odebrać władzę PiS-owi". 

"Co będzie, jeśli będą wcześniejsze wybory? Nie można tego wykluczyć". Stwierdza polityk.

Europoseł PO Janusz Lewandowski zapowiadał z kolei ostatnio straszne konsekwencje, jakie już niebawem mają czekać rząd PiS, mówiąc że zaakceptowanie opinii Komisji Weneckiej było ostatnią szansą dla polskiego rządu na pokazanie, że wciąż uczestniczy w demokratycznym świecie. Kochanowski prorokował, że już niebawem Polskę mogą spotkać konsekwencje w postaci sankcji. 

Walka opozycji z rządem trwa. 

ds/300polityka.pl/onet.pl