– Przeszkodą w tym, aby pomniki stanęły na Krakowskim Przedmieściu, jest stanowisko władz Warszawy. Pani prezydent Hanna Gronkiewicz–Waltz od początku z konsekwencją godną lepszej sprawy sprzeciwia się upamiętnieniu ofiar katastrofy smoleńskiej – mówił w programie „Po przecinku” Jacek Sasin z PiS. Paweł Olszewski z PO stwierdził, że miejsc pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej jest już bardzo wiele.

W środę, w 76. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, ruszy publiczna zbiórka pieniędzy na budowę pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz drugiego, upamiętniającego pozostałe ofiary katastrofy. Oba pomniki mają stanąć w Warszawie; konkretnej lokalizacji jeszcze nie ma. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz podkreśla, że nie może to być Krakowskie Przedmieście. „Ale PiS jest wszechpotężny, może każde prawo zmienić” – tak komentowała sytuację w jednym z wywiadów.

– Jest osobą niezwykle zapiekłą w tym oporze. Ja wierzę w ludzi, wierzę, że uda nam się ten opór skruszyć i tak jak zamierzamy, umieścimy te pomniki w kwietniu 2018 roku - ocenił Jacek Sasin.

"W Warszawie nie ma ani pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, ani prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mimo że prezydent Kaczyński był najbardziej związany z Warszawą" - dodawał Sasin, odpowiadając Olszewskiemu z PO, który twierdził, jakoby ofiary tragedii smoleńskiej już silnie upamiętniono w Polsce.

bbb/TVP Info