Były kardynał Theodore McCarrick został obłożony przez Benedykta XVI sankcjami, jednak nie był posłuszny Ojcu Świętemu – powiedział w rozmowie z portalem LifeSiteNews arcybiskup Carlo Maria Viganò, autor głośnego oświadczenia, w którym oskarża on papieża Franciszka o to, że ten wiedział o nadużyciach kardynała i mimo to sankcje usunął.

Były nuncjusz apostolski w USA odpowiedział na próby kwestionowania jego oświadczenia. Powtórzył, że rozmawiał z McCarrickiem na temat nałożonych na niego sankcji, jednak nie miał upoważnienia do ich egzekwowania:

Nie mogłem wymusić stosowania się do tych sankcji, szczególnie, że ich forma została przekazana McCarrickowi w sposób prywatny. Taka była decyzja Papieża Benedykta” - powiedział w rozmowie z portalem ,,LifeSiteNews''.

Vigano ocenia, że fakt, dla którego sankcje nałożone zostały na McCarricka w sposób prywatny mógł być spowodowany tym, że już wówczas był on na emeryturze lub też Benedykt XVI sądził, że kardynał będzie w tej kwestii posłuszny.

Jak dodał arcybiskup Vigano – niestety zdecydowanie tak się nie stało i kardynał nie posłuchał Ojca Świętego.

Portal przypomina, że wiele mediów powątpiewało w ogóle w fakt nałożenia przez papieża Benedykta XVI sankcji na kardynała po zapoznaniu się z zarzutami wobec byłego arcybiskupa Waszyngtonu. Wskazuje na film opublikowany przez CNS, według którego nie jest pewne, czy papież Benedykt XVI nałożył sankcje na McCarricka między rokiem 2009 a 2010. Film pokazuje między innymi wizytę kardynała w Watykanie ze stycznia 2012 roku, gdzie spotkał się on publicznie z Ojcem Świętym. Miałoby to dowodzić, że nie był wówczas objęty wspomnianymi sankcjami.

„Czy potraficie wyobrazić sobie Papieża Benedykta, z całą delikatnością jego charakteru, pytającego przy reszcie biskupów [kard. McCarricka – red.] „Co ty tutaj robisz?” - mówi w tym kontekście abp Vigano.

Inny film CNS wskazuje na wspólny udział Vigano i McCarricka w gali Papieskiego Dzieła Misyjnego, co ma sugerować, że arcybiskup nie miał nic przeciwko jego obecności, a kard. McCarrick wcale nie był obłożony wówczas sankcjami.

Abp Carlo Maria Vigano odpowiada w rozmowie z portalem, że ani nie mógł zrezygnować z uczestnictwa, ani nie miał też możliwości przypomnienia kardynałowi o sankcjach:

Nie mogłem powiedzieć <<Co tutaj robisz?>>. Wyobrażacie to sobie? Nikt nie wie o nałożeniu sankcji, bo zostało to przekazane kardynałowi w trakcie osobistego spotkania z papieżem. Ten film nie dowodzi niczego”.

dam/lifesitenews.com,Fronda.pl