Rubel rosyjski spadł w stosunku do dolara amerykańskiego o 1 proc. A to oznacza, że jego wartość w stosunku do tej waluty wynosi teraz 38,71.

Sytuacja ta wywołuje w społeczeństwie wzrost napięć, bo Rosjanie od wielu lat zwykli gromadzić oszczędności w dolarach, co uchodzi za bezpieczniejsze. Teraz obywatele FR boją się, że spadek kursu rubla wraz z zachodnimi sankcjami doprowadzi do dalszego wzrostu i tak już wysokiej inflacji.

Ministerstwo Finansów prosi w tej trudnej sytuacji, by nie panikować. Bank Centralny Rosji zapowiedział, że postara się zredukować inflację: w przyszłym roku ma spaść z obecnego poziomu 7,7 proc. do 4,5 proc.

Resort finansów uspokajał też, że sankcje będą miały wpływ na rosyjską gospodarkę najwyżej przez kolejne dwa lata, bo ograniczyły możliwość inwestycji. Nowe obostrzenia uderzają wprost w rosyjski sektor energetyczny, zbrojeniowy i finansowy.

Na kryzys rubla niemały wpływ ma ponadto decyzja rosyjskiego Banku Centralnego o niewspomaganiu narodowej waluty, a także spadek wartości ropy na rynkach światowych.

bjad/rzeczpospolita/bbc