W centrum stolicy Afganistanu, Kabulu doszło dziś do zamachu samobójczego nieopodal szyickiego meczetu. Według informacji afgańskich władz, zginęło 6 osób, natomiast 20 zostało rannych.

Zamachowiec wysadził się w powietrze, gdy wierni wychodzili ze świątyni po piątkowych modłach. Jak na razie nikt nie przyznał się do zamachu przeprowadzonego na dwa dni przed jednym z najważniejszych świąt szyitów- Aszurą, która upamiętnia męczeńską śmierć imama Husejna, wnuka proroka Mahometa i syna imama Alego-protoplasty szyizmu. 

Agencja Associated Press pisze o jednym zamachowcu, natomiast Reuters o kilku napastnikach, zaznaczając, że w związku z Aszurą siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Mohammad Ismail, szef policji jednej z dzielnic Kabulu poinformował, że aresztowano osobę podejrzaną o udział w zamachu. Również w piątek talibowie zaatakowali punkt kontroli policji w powiecie Bala Buk w prowincji Farah na zachodzie Afganistanu. Pięciu funkcjonariuszy poniosło śmierć, natomiast dwóch zostało rannych.

Jak informują lokalne władze, po kilku godzinach starć, talibowie zostali wyparci z Bala Buk przez posiłki afgańskiego wojska. Afgańskie siły powietrzne ostrzelały trzy pojazy talibów, zabijając co najmniej 20 bojowników.

yenn/PAP, Fronda.pl