Były prezydent Gruzji, Micheil Saakaszwili może zostać wydalony poza ukraińskie granice- poinformował ukraiński prokurator generalny, Jurij Łucenko. Służba migracyjna nie przyznała Saakaszwilemu statusu uchodźcy. 

"Mam dla was wiadomość. O ile wcześniej mówiłem, że Saakaszwili ma status, który uniemożliwia jego deportację czy ekstradycję, to teraz służba migracyjna odmówiła uznania go za uchodźcę. Nie ma więc żadnych okoliczności, które uniemożliwiałyby jego deportację bądź ekstradycję"-podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Łucenko. 

Były prezydent Gruzji twierdzi natomiast, że prokurator kłamie. Jak tłumaczy, służba migracyjna jak dotąd nie przekazała mu żadnych dokumentów, które mogłyby podważyć jego prawo do pobytu na Ukrainie. Saakaszwili uważa, że ma prawo tam przebywać. 

"Jestem osobą, która ma miejsce stałego zamieszkania na Ukrainie, korzystam z praw obywatelskich i nie można mnie deportować z terytorium Ukrainy"- oświadczył były prezydent Gruzji.

Micheil Saakaszwili w lipcu tego roku został pozbawiony przez prezydenta Petra Poroszenkę ukraińskiego obywatelstwa. 10 września były gruziński przywódca, z pomocą swoich zwolenników, przedostał się z Polski na Ukrainę. Wdarli się oni na przejście graniczne w ukraińskich Szeginiach, przerwali kordon oddziałów prewencyjnych i wprowadzili go do kraju. Wcześniej władze robiły wszystko, by Saakaszwili nie trafił na Ukrainę.

yenn/PAP, Fronda.pl