Rząd planuje dopłaty do cen energii i paliwa dla najuboższych.

W Polsce i w całej Europie trwa kryzys energetyczny, związany z niedoborami surowców energetycznych dla odbudowujących się po pandemii gospodarek. Rośnie także inflacja, która w październiku osiągnęła poziom 6,8 proc. Prawdopodobnie inflacja w dalszym ciągu będzie wzrastać.

Swoje dokłada także Rosja, wykorzystując gazociąg Nord Stream 2 do energetycznego szantażowania Europy.

W związku z tym rząd planuje rekompensaty cen prądu, a także gazu, benzyny i ogrzewania.

- Bardzo ważne jest łagodzenie skutków. Robią to inne europejskie państwa. Mamy już projekt rekompensat dla ubogich energetycznie. Pan premier Morawiecki zapowiedział, że kwota przeznaczona na ten cel wzrośnie nawet do 3 miliardów złotych. Najprawdopodobniej zostanie poszerzony krąg osób - powiedział wiceminister finansów Piotr Patkowski na falach Radia Plus.

- To będzie kwota zależna od wielkości gospodarstwa domowego, które będzie wypłacana co miesiąc. Szczegóły niedługo przedstawi Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Skorzystać może około 1-1,5 miliona gospodarstw domowych w Polsce - dodał Patkowski.

Zdaniem Patkowskiego inflacja nie przekonaczy ponadto 10 proc.

- Wydaje się, że bariera 10 proc. nie jest zagrożona, ale 7-8 proc. jest realne. Bardzo możliwe, że będzie to jeszcze w tym roku. Inflacja powinna spadać w 2-3 kwartale 2022 roku jeśli nie pojawią się inne czarne łabędzie - ocenił.

jkg/radio plus