Wtorkowy ranek przynosi hiobowe wieści dla koncernu Agora pod duchowym przewodnictwem członka Klubu Wałdajskiego przy Władimirze Putinie Adama Michnika. Oto Gazeta Warszawska pisze między innymi:

Przejęcie władzy przez PiS doprowadziło do kryzysu w koncernie medialnym Agora, której flagowy okręt – dziennik „Gazeta Wyborcza” – coraz mocniej nabiera wody. Wycofanie rządowych ogłoszeń, zamówień na prenumeraty, a także spadająca liczba reklam ze spółek Skarbu Państwa przejmowanych przez PiS, zrobiło swoje.

Agora podniosła cenę wydań „Wyborczej”, rozpoczęła zwolnienia dziennikarzy i korektorów. Najgorsze jednak dopiero przed Adamem Michnikiem (naczelnym „GW”) i jego kolegami. Wszystko wskazuje bowiem na to, że już w tym roku rząd PiS – za pośrednictwem spółek Skarbu Państwa i po przejęciu akcji pozostałych w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE), będzie mógł przejąć władzę w Agorze.

Ale to nie koniec kłopotów…

Już dziś, za pośrednictwem największej firmy ubezpieczeniowej PZU, państwo jest największym akcjonariuszem Agory (18 proc. firmy i 13 proc. praw głosu). Założyciele koncernu za pośrednictwem Agora Holding mają tylko 11 proc., ale ich akcje są uprzywilejowane i dają im 35 proc. głosów (na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy). Ta sytuacja jednak – najpewniej –zmieni się w tym roku. Rząd planuje bowiem obniżenie wieku emerytalnego. To z kolei spowoduje znaczną wyrwę w budżecie. Jednym ze sposobów jej załatania będzie likwidacja pozostałości po nieudanej reformie emerytalnej, czyli przejęcie pieniędzy zgromadzonych przez Polaków w OFE.

Po przejęciu tych aktywów przez Skarb Państwa pod kontrolą rządu będzie około 41 proc. akcji Agory. To zaś pozwoli dokonać zmian we władzach spółki.

 

 

za: blogpublika.com