Fronda.pl nigdy nie miała wątpliwości, w czym interesie leży działalność Ruchu Narodowego. Jak dotąd prorosyjska postawa tego ugrupowania była jednak, choć dająca się zaobserwować, to nieco skrywana, jakby narodowcy nie byli jeszcze pewni, czy mogą ujawnić swój prawdziwy kurs.

Teraz ustami Mariana Kowalskiego powiedzieli w zasadzie wszystko. Kandydat na prezydenta tej partii podczas spotkania z mieszkańcami Szczecina mówił wprost: Polska nie powinna zawierać sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, ale… z Białorusią.

„Mitem jest to, że Stany Zjednoczone będą bronić Polskę przed Rosją albo Niemcami” – mówił Kowalski. Nie wiadomo dokładnie, na czym opiera swoją „wiedzę” i dlaczego twierdzi, że należy zawrzeć sojusz akurat z Białorusią. Czyżby w ocenie Kowalskiego to właśnie Łukaszenko był idealną tarczą dla Polski przed Moskwą?

Cóż, nie ma większych wątpliwości: Ruch Narodowy głosi poglądy opierając się nie na żadnej „wiedzy”, ale po prostu na bardzo konkretnym „kluczu”. Gdzie ten „klucz” został stworzony, doskonale Państwo rozumieją. 

Dodatkowo Kowalski mówił, że będzie "polskim Putinem". Świetne wzory - zbrodniarz i człowiek KGB...

kad