Rozłam w Nowoczesnej! Ryszard Petru zawiesił trzech poslów, którzy mieli planować przejście do Platformy Obywatelskiej. Czy Nowoczesna, wydmuszka antypolskich mediów, wkrótce zatonie?

Chodzi o posłów: Joannę Augustynowską, Martę Golbik oraz Grzegorza Furgo. W poniedziałek media informowały, że posłowie ci planują opuszczenie szeregów partii Ryszarda Petru i przejście pod skrzydła Grzegorza Schetyny. W odpowiedzi na te doniesienia prasowe Nowoczesna zdecydowała się zawiesić posłów w prawach członków partii.

"Przewodniczący Nowoczesnej na podstawie statutu partii podjął decyzje o zawieszeniu: Grzegorza Furgo, Joanny Augustynowskiej i Marty Golbik w prawach członków Nowoczesnej, ze względu na ich działanie na szkodę Nowoczesnej" - poinformowała partia w komunikacie przesłanym "Wirtualnej Polsce".

"Nowoczesna powstała w kontrze do duopolu na polskiej sceny politycznej, jest partią wspólnych wartości i idei, a nie zależności, partyjnych układów i interesów" - pisze partia.

Według "Wirtualnej Polski" Nowoczesna sypie się przez samego Petru. "Wszystko się sypie przez Ryszarda Petru, ale choćby on miał zostać w Nowoczesnej sam, to się nie ugnie i nic nie zmieni. A z drugiej strony ludzie widzą, że Grzegorz Schetyna go przerasta" - mówił cytowany przez "WP" członek Nowoczesnej.

No cóż, zobaczymy, jak rozwinie się ta sprawa. Jedno jest pewne: nie da się budować partii na bezideowości. Dwa ugrupowania - Nowoczesna i PO - których jedynym napędem jest nienawiść do PiS oraz wiernopoddańczość względem Berlina i Brukseli to na dłuższą metę na rynku politycznym po prostu za dużo. I wygląda na to, że z tego wyściu konkurencyjnego zwycięsko wychodzi stara, sprawdzona - i skompromitowana ośmioletnimi rządami Platforma Obywatelska. 

kk/wp.pl, fronda.pl