Agencja Associated Press informuje również, że rosyjskie samoloty wojskowe naruszyły przestrzeń powietrzną nad Morzem Czarnym. Informacje potwierdziło ukraińskie ministerstwo obrony.

Mimo wczorajszych rozmów Putina z Angelą Merkel czy Barakiem Obamą, Rosja nie robi sobie nic z fali krytyki jaka wychodzi z NATO, UE czy innych państw odnośnie militarnych ruchów wojsk rosyjskich wobec Ukrainy.

Zajęcie terminalu promowego po stronie Ukraińskiej  to ewidentnie znak, że Rosja chce wywołać wojnę z Ukrainą.

Natomiast kolejna agencja informacyjna ITAR-TASS informuje, że 3,5 tysiąca żołnierzy rosyjskiej Floty Bałtyckiej prowadzi "ćwiczenia taktyczne" w Obwodzie Kaliningradzkim. "Ma to być element zarządzonego w minionym tygodniu przez Władimira Putina "niezapowiedzianego sprawdzianu" gotowości wojsk".

Dziś zapewne będziemy świadkami niejednego, podobnego incydentu. Na razie rząd i wojsko ukraińskie nie daje się prowokować, czyli nie strzela do najeźdźcy, ale ile czasu tak wytrzymają?

philo/TVN24