W tym zakładzie fryzjerskim nie każdy usiadłby chętnie na fotel. W Nowosybirsku jeden z fryzjerów do strzyżenia używa siekiery. Klientów i tak nie brakuje.

Praca rosyjskiego fryzjera Daniela Istomina na pierwszy rzut oka przypomina raczej fach średniowiecznego kata. Klientki kładą włosy na drewnianym klocku, po czym fryzjer z Nowosybirska szybkimi cięciami dokonuje skrócenia włosów.
Istomin wskazuje, że dawniej tego rodzaju narzędzia były stosowane do cięcia włosów.

Czy rosyjski fryzjer ma na swym koncie ofiary swych praktyk? Tego nie wiadomo.

krp/TVP Info, Fronda.pl