Moskiewski sąd zarejestrował w piątek pozew Aleksieja Nawalnego przeciwko prezydentowi Federacji Rosyjskiej, Władimirowi Putinowi. Opozycjonista skarży się na zakazy wieców jego zwolenników, które w jego ocenie są koordynowane przez administrację Putina.

Zarejestrowany w piątek pozew zostanie rozpatrzony "w trybie przewidzianym przez prawo”- poinformowały służby prasowe rejonu Twerskiego w Moskwie.

Aleksiej Nawalny od miesięcy zwołuje wiece w miastach całej Rosji podkreśla, że od połowy września wnioski jego zwolenników o przeprowadzenie wieców są systematycznie odrzucane. Liczba odmów, jak wskazuje opozycjonista, przekroczyła już 770. Polityk uważa, że naruszają one jego prawa konstytucyjne, w związku z czym prezydent, który ma być gwarantem konstytucji, nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań.

"Wszędzie odmowy, absolutnie bezprawne"- tłumaczył Nawalny, który zwrócił również uwagę, że władze lokalne wcześniej proponowały przynajmniej- jak nakazują przepisy- alternatywne miejsca wieców, jednak przestały robić nawet to. Zdaniem opozycjonisty, administracja kilkudziesięciu największych rosyjskich miast niemal co tydzień "jawnie i poważnie narusza prawo".

Polityk nie ma "najmniejszych wątpliwości", że wszystko jest koordynowane z Kremla, a rozkaz wydał osobiście Putin, który może obawiać się kampanii wyborczej Nawalnego.

Opozycjonista zapowiedział bowiem w 2016 r., że zamierza ubiegać się o urząd prezydenta Federacji Rosyjskiej. Wybory prezydenckie w Rosji mają odbyć się już na wiosnę przyszłego roku.

yenn/PAP, Fronda.pl