Status ukraińskich żołnierzy jest taki, że czekają na rozkazy swojego dowódcy i najprawdopodobniej zostaną wyprowadzeni poza bazę, albo skoszarowani na jej terenie w oczekiwaniu na transport poza Krym. Dowódca ukraińskich żołnierzy, Jurij Mamczur, powiedział, że zostanie przez Rosjan zabrany na rozmowy. Zapytany, czy wróci bezpiecznie, powiedział: "zobaczymy".

Michał Żakowski donosił, że "atakujący używali granatów hukowych, ranny został jeden z dziennikarzy. Został już wywieziony poza teren bazy. Według Reutersa padły także strzały".

Rosjanie kończą powoli pacyfikację punktów ukraińskich na Krymie. Bojówki wspierane przez rosyjskich żołnierzy wzmagają presję na wojskowych lojalnych władzy w Kijowie. Wcześniej zdobyli szturmem bazę wojskową w Nowofedoriwce.

mod/Polskie Radio