W trakcie defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie przemawiał prezydent Władimir Putin. Przywódca Federacji Rosyjskiej ogromnie wierzy w jej siłę, bo stwierdził, że

Siły zbrojne Rosji zdolne są odeprzeć wszelką potencjalną agresję”

i podkreślił:

Rosyjski żołnierz gotów jest także dziś, jak i we wszystkich czasach (...) do wszelkich ofiar dla swojej ojczyzny i swojego narodu”

Jego krótkie wystąpienie dotyczyło potencjału obronnego Rosji. Według Putina obecna rzeczywistość wymaga, aby go wzmacniać.

Potencjał obronny? Prezydent najwidoczniej zapomniał, że to właśnie jego kraj jest potencjalnym agresorem, przed którym broni się Zachód. Dość wymienić Ukrainę, która boryka się z rosyjskim problemem.

Tajemnicą poliszynela jest także fakt, że rosyjska gospodarka jest w kiepskim stanie, podobnie jak rosyjska armia. Prężenie muskułów tego problemu nie załatwi.

dam/PAP,Fronda.pl