Portal niezależna.pl podaje, że rosyjska firma Acron posiada już ponad 20 proc. akcji Grupy Azoty. Rosjanie próbowali też wprowadzić do rady nadzorczej swojego przedstawiciela. Póki co 33 proc. akcji Azotów nadal należy do Ministerstwa Skarbu Państwa. Co ciekawe, w ubiegłym roku media podawały, że na rzecz rosyjskiego Acronu lobbował sam Aleksander Kwaśniewski.

Władimir Kantor, wiceprezes Acronu, potwierdził informacje, według których jego firma posiada już 20 proc. akcji Azotów. Kantor tłumaczy, że Acron „wysoko ocenia możliwe synergie wynikające z konsolidacji aktywów tej firmy”.

Piotr Naimski, były wiceminister gospodarki, przewidywał już wcześniej strategię rosyjskiego Acronu. Jego zdaniem 20 proc. udział w akcjach otwiera Rosjanom drzwi do wprowadzenia swojego przedstawiciela do rady spółki.

„Gdyby okazało się, że Acronowi udało się zgromadzić 20 proc. udziałów w Azotach, to rzeczywiście według prawa uprawniałoby to do wprowadzenia swojego przedstawiciela do rady nadzorczej. To oznaczałoby, że Acron uzyskuje bezpośrednią informację o wszelkich działaniach spółki, a także zaczyna mieć wpływ na decyzje strategiczne spółki, takie jak podejmowanie inwestycji, czy wypłata dywidendy” – mówił Naimski jeszcze w październiku 2013 roku.

pac/niezależna.pl