Informację o tej, powiedzmy sobie szczerze paskudnej prowokacji Rosji, napisała dziennikarka Olga Alehno na swoim Twitterze (TUTAJ).

Zdarzenie miało miejsce podczas międzynarodowej wystawy kapeluszy, na której zaprezentowana została kolekcja „Dzieci świata przeciwko wojnie”, autorstwa 10-letniej Ality Andriszewskiej. Jak informuje niezalezna.pl "na udostępnionych w internecie nagraniach widać, że na wybiegu prezentowały się kolejno dziewczynki ubrane w charakterystyczne stroje w barwach odpowiadających flagom kilku krajów (Ukrainy, Rosji, USA, Włoch, Wielkiej Brytanii, Grecji, Niemiec, Chin i Francji) oraz „kapeluszach” nawiązujących stylistyką do najsłynniejszych budowli w danym państwie. Dzieci miały w dłoniach pistolety. Sama Alita, Mini Miss Moskwa 2012, grała Rosję".

W momencie gdy na wybiegu pojawiła się dziewczynka ubrana w barwy Ukrainy, nastąpił paskudny atak rosyjskiej propagandy: dziewczynka najpierw wycelowała pistolet w kierunku USA i Rosji, a następnie przyłożyła sobie broń do głowy w samobójczym geście. 

Wykorzystanie niewinnych istot jakimi są dzieci do akcji propagandowych, świadczy jedynie o totalnym upadku Putina i jego popleczników. Teraz poczekajmy na pochlebne komentarze naszych klakierów Putina w postaci Korwin-Mikkego.

mark/niezalezna.pl