Jak wynika z ustaleń portalu Interia.pl, Rosja podjęła decyzję o wydaleniu 45 polskich dyplomatów i konsulów, którzy muszą opuścić Rosję do 13 kwietnia. Zablokowano także konta polskiej ambasady w Moskwie.

W dniu dzisiejszym polski ambasador w Moskwie Krzysztof Krajewski był wzywany do rosyjskiego MSZ – prawdopodobnie w tej właśnie sprawie.

Po napaści Rosji na Ukrainę, relacje pomiędzy Polską a Rosją są szczególne napięte. Polskie władze bowiem potępiły agresję Putina, rozpoczęły akcje dyplomatyczną mającą na celu nakłonienie zachodnich partnerów do nałożenia silnych sankcji na Moskwę, a ponadto dostarczają Ukrainie pomoc medyczną, wojskowy sprzęt obronny. Ponadto Polska przyjęła już ponad 2 mln uchodźców wojennych z Ukrainy.

W ostatnim czasie Polska wydaliła 40 rosyjskich „dyplomatów” podejrzanych o szpiegostwo, po tym jak ujawniono rosyjskie zbrodnie wojenne w Buczy na Ukrainie.

- Pod koniec marca Rosja zablokowała konta ambasady RP w Moskwie. Może to doprowadzić w stosunkowo krótkim czasie do sytuacji, w której placówka nie będzie w stanie opłacać bieżących rachunków za prąd i gaz, wypłacać pensji czy kupować paliwa do samochodów – informuje portal Onet.

Z końcem lutego Polska zablokowała konta bankowe ambasady Rosji w Warszawie w obawie o możliwość finansowania działalności terrorystycznej.

 

mp/interia.pl/onet/novaya gazeta. europe