Rosja rozwija swoje siły zbrojne, z naciskiem na budowę zdolności ofensywnych. Tworzone są nowe, większe i silniejsze jednostki, rozwijany jest też taktyczny arsenał jądrowy. W obecnej sytuacji zasadne jest branie pod uwagę scenariusza, w którym to strona rosyjska rozpoczyna działania zbrojne – czytamy w raporcie szwedzkiej agencji rządowej FOI.

Szwedzka agencja rządowa FOI wydała raport, opisujący rozwój sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w obecnej sytuacji politycznej. W dokumencie zwraca się uwagę na rosyjskie zdolności prowadzenia ofensywnych operacji połączonych, a także działań z użyciem środków precyzyjnego rażenia. Jednocześnie podkreśla się, że struktury armii rosyjskiej są wzmacniane z myślą o prowadzeniu operacji na dużą skalę.

Autorzy raportu „Russian Military Capability in a Ten-Year Perspective - 2016” zwracają uwagę, że w obecnej sytuacji należy badać rosyjskie zdolności wojskowe z uwzględnieniem sytuacji, gdy to Moskwa rozpoczyna działania zbrojne i ma czas na przygotowania. Wcześniej bowiem, np. w 2013 roku, zakładano iż potencjalny konflikt będzie reakcją Rosji na powstałe, nieoczekiwane zagrożenie. W praktyce jest to odzwierciedlenie zmian sytuacji w zakresie bezpieczeństwa i zwiększającego się zagrożenia potencjalną agresją Moskwy. Ewentualny konflikt może być krótko- bądź też długotrwały.

Przygotowany przez Szwedów raport stanowi szczegółowe omówienie zmian strukturalnych w siłach zbrojnych Rosji. Podkreśla się, że tworzenie nowych dywizji w wojskach lądowych, a także wzmacnianie części brygad ma przyczynić się do zwiększenia potencjału ofensywnego. Jest to więc kolejne potwierdzenie tezy, że od kilku lat odchodzi się od pierwotnych założeń reformy armii Rosji z 2008 roku, w ramach której miały zostać sformowane siły przeznaczone przede wszystkim do szybkiego i elastycznego reagowania na zagrożenia, a konflikt na dużą skalę był uznawany za mało prawdopodobny.

Ponadto, już od 2013 roku Rosjanie prowadzili ćwiczenia z udziałem 150 tys. żołnierzy różnych rodzajów sił zbrojnych, co w praktyce odzwierciedla zakres sił potrzebnych do prowadzenia operacji połączonej. Obejmowałaby ona kilkanaście brygad wojsk lądowych, zgrupowanych w związki szczebla operacyjnego i wspartych przez służby wojsk lądowych (brygady rakiet ziemia-ziemia, ziemia-powietrze czy artylerii dalekiego zasięgu, a także inżynieryjne i logistyczne). Warto tutaj przypomnieć, że w Rosji wojska powietrznodesantowe (WDW) stanowią oddzielny rodzaj wojsk, charakteryzujący się dużym potencjałem ofensywnym – np. posiadający znaczną liczbę własnych wozów bojowych.

W analizie przytoczonych struktur rosyjskich sił zbrojnych zwraca uwagę duża liczba jednostek wsparcia, i to na różnych szczeblach. Rosjanie dysponują na przykład organicznymi jednostkami artylerii polowej i przeciwlotniczej w stanowiących nadal podstawę struktur wojsk lądowych brygadach, ale też jednocześnie posiadają znaczne siły na wyższym poziomie (np. brygady artylerii). Umożliwia to koncentrację środków rażenia w najbardziej zagrożonych obszarach. W jednostkach NATO w ostatnich latach przeprowadzono szereg redukcji, dotykających oddziały wsparcia (artyleria, OPL, inżynieryjne) w znacznie większym stopniu, niż ogólnowojskowe (pancerne, czy zmechanizowane).

CZYTAJ DALEJ NA DEFENCE24.PL