Prezydent Rosji, któremu towarzyszyli premier Władimir Putin i minister obrony Anatolij Sierdiukow, oświadczył również, że "obecne pokolenia mają obowiązek bronić pokoju, wywalczonego w wyniku zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami".



- Nie mam najmniejszych wątpliwości, że nasze dzieci, nasze wnuki będą święcie czcić pamięć bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Nowe pokolenia umacniają tradycje przyjaźni i współpracy z narodami, które razem z nami obchodzą Święto Zwycięstwa. Szczerze pozdrawiam weteranów wszystkich krajów. Dzień Zwycięstwa był i będzie naszym wspólnym świętem - zaznaczył Miedwiediew.

 


W trakcie defilady przez Plac Czerwony przemaszerowało około 20 tys. żołnierzy i oficerów reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a także słuchacze akademii i uczelni wojskowych. Po raz pierwszy wszyscy uczestnicy wystąpili w beretach, które od tego roku w Armii Rosyjskiej zastąpiły pilotki.

 

Przed przywódcami Rosji przejechały również rozmaite jednostki sprzętu bojowego, m.in. rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M i międzykontynentalne rakiety balistyczne Topol-M.


Dzień Zwycięstwa jest jednym z najważniejszych świąt państwowych w Federacji Rosyjskiej. Defilady odbędą się w większości wszystkich rosyjskich miast.

 

roja/Tvn24