Rosyjskie media podała niesprawdzoną informację o molestowaniu niemieckiej dziewczynki przez imigrantów. „Deutsche Welle” zauważa, że przypomina to propagandę dotyczącą wojny na Ukrainie.

Pierwszy kanał rosyjskiej telewizji wyemitował materiał o gwałcie na 13-letniej dziewczynce rosyjskiego pochodzenia, którego mieli dopuścić się imigranci w Berlinie. Dziewczynkę miano porwać samochodem, zamknąć w mieszkaniu i cały dzień molestować seksualne. Tymczasem niemiecka policja zapewnia, że nie miała zgłoszenia o takim wydarzeniu.

Rosyjska telewizja podała jako źródło informacji portal internetowy „Genosse.su”. Portal reprezentuje Międzynarodowy Konwent Niemców Rosyjskich z siedzibą w Berlinie i jest adresowany do „sowieckiego Niemca”.

„Relacja pierwszego kanału rosyjskiej telewizji państwowej o domniemanym gwałcie 13-latki w Berlinie przypomina do złudzenia rosyjską propagandę w okresie natężenia konfliktu ukraińskiego - komentuje sprawę „Deutsche Welle”. - Większość doniesień rosyjskich mediów na temat konfliktu na Ukrainie w całości lub częściowo nie odpowiadała prawdzie. Jednym z najbardziej znanych przykładów była informacja o rzekomym ukrzyżowaniu przez żołnierzy ukraińskich trzyletniego chłopca w Słowiańsku, o czym informował pierwszy kanał rosyjskiej telewizji w lipcu ubiegłego roku. Później dopiero nadawca przyznał, że nie sprawdzono wiarygodności świadka tej historii”. „DW” dodaje, że rosyjskie media wiele mówią o problemach z imigrantami w Niemczech.

Oczywiście możemy mieć to do czynienia z sytuacją, kiedy niemieckie media wykazują się podobną rzetelnością co wtedy, kiedy przemilczały zajścia w Kolonii i po prostu czarują rzeczywistość. Informacja o nasilającej się rosyjskiej propagandzie dotyczącej migracji jest jednak ciekawa, gdyż wielu komentatorów (także cytowanych u nas) zwraca uwagę, że Rosja miała wpływ na nagłe uruchomienie lawiny imigrantów zalewających Europę. Czy w takim razie Moskwa stara się podgrzać konflikt, w którego powstaniu miała udział? Wszystko na to wskazuje

 

KJ/dw.com