Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej zapowiedziało "symetryczną" odpowiedź na gest solidarności z Wielką Brytanią, które wykonało dziś kilkanaście państw UE i NATO. 

"Jest rzeczą oczywistą, że ten nieprzyjazny krok nie pozostanie bez odpowiedzi"- ogłosiło MSZ Rosji po tym, jak 14 państw Unii Europejskiej zdecydowało o wydaleniu rosyjskich dyplomatów. 

"Odczytujemy ten ruch jako wrogi"- podkreślił resort dyplomacji Rosji, przekonując, że sprawa zamachu na Siergieja Skripala nie została jeszcze wyjaśniona, a oskarżanie Federacji Rosyjskiej o przeprowadzanie ataku jest "tendencyjne". 

Rosyjska dyplomacja podkreśla również, że wielokrotnie usiłowała uzyskać od Londynu informacje na temat zamachu. 

"Jest rzeczą oczywistą, że ten nieprzyjazny krok nie pozostanie bez odpowiedzi. Odpowiemy na to"- zapowiada MSZ. Według informacji mediów, ta odpowiedź ma być "symetryczna".

Wcześniej, na Facebooku, do sprawy sankcji dyplomatycznych odniosła się rzeczniczka resortu, Maria Zacharowa. Dyplomatka drwiła z gestu solidarności państw UE wobec Wielkiej Brytanii.

yenn/RMF FM, Fronda.pl