Edward Lucas w rozmowie z Wojciechem Wybranowskim („Do Rzeczy”) mówi wprost: „Praktycznie od upadku komunizmu obserwuję, jak zręcznie Rosji udaje się oszukiwać kraje Zachodnie (…) Widziałem (jako dziennikarz, który przebywał na Wschodzie w czasie zimnej wojny-przy. Autor) jak Rosja wycofuje się z państw bałtyckich i Europy Środkowej, ale jednocześnie mogłem obserwować, jak pozostają tam całkowicie nietknięte stare nici powiązań i tworzą się nowe. Przez wiele lat Zachód, mimo moich ostrzeżeń, nie chciał widzieć w Rosji zagrożenia”. Sprawa Ukrainy postawiła na nogi świat zachodni i Amerykę. Jednakże, jaki naprawdę cel przyświeca Rosji i Putinowi? Lucas mówi: „Putin nie chce konfrontacji z Zachodem, bo mógłby ją przegrać. Ma inny plan. Chce upokorzyć, podzielić Zachód, chce go osłabić, tak by nadal mógł go wykorzystywać do swoich celów. I na razie wszystko toczy się zgodnie z jego koncepcją. Przebieg wydarzeń na Ukrainie pokazał, że kraje Zachodu nie są skłonne do nałożenia zdecydowanych sankcji na Rosję. Nie są też chętne zagwarantować zaprzyjaźnionym państwom z tzw. Pierwszej linii, czyli Polsce i krajom bałtyckim, trwałego wzmocnienia, wsparcia militarnego, jakie w efekcie zniechęciłoby Rosję do ewentualnego ataku”.

Brytyjski dziennikarz mówi również o tym,  że podczas demokratycznej rewolucji na Ukrainie, tzw. Majdan, służby rosyjskie mogły inwigilować część środowiska prawicowego, zwłaszcza radykalnej prawicy: „(…) część Majdanu, zwłaszcza pewne elementy dotyczące działań skrajnej prawicy, mogą niepokoić. Nie wiadomo do końca, kto je finansuje, więc w tym przypadku na pewno nie możemy wykluczyć rosyjskiej prowokacji. Trzeba pamiętać, że w interesie Rosji jest zdyskredytowanie demokratycznej rewolucji na Ukrainie”. Słowa Lucasa mogą być również odniesione do naszego podwórka. My również nie do końca wiemy kto stoi za finansowaniem, np. Ruchu Narodowego czy partii Nowa Prawica. Pozostają nam tylko domysły oraz pewne fakty, o których tylko nieliczni przypominają. Jak np. Witold Gadowski, który podczas jednego ze spotkań autorskich powiedział (tutaj trzeba umieścić dłuższy cytat): „Rosja działa na Polskę trzema sposobami: 1. szantaż energetyczny, 2. przesył rosyjskich pieniędzy do odpowiednich ośrodków w Polsce, np. Fundacja Mateusza Piskorskiego , byłego rzecznika Samoobrony, kiedy była koalicjantem PISu . Ten człowiek do dziś działa w środowiskach narodowych wokół Marszu Niepodległości (o tym mógłbym opowiedzieć bardzo dużo). To nie tylko rodzina Giertychów która od trzech pokoleń była afiliowana przy WSI, ale ludzie spod znaku Zjednoczenia Patriotycznego Grunwald, czyli narodowi bolszewicy, Poręba, Filipski, słynny Ryszard Gontarz który był funkcjonariuszem UB zawsze zadaniowanym przez SB już później dziennikarzem , redaktor naczelny pisma "Rzeczywistość'' wygłasza prelekcję dla Młodzieży Wszechpolskiej całkiem niedawno. Następny delikwent Artur Zawisza, członek Rady Nadzorczej Fundacji Aleksandra Gudzowatego, związki z ...Construction i parę innych i obezwładnienie bankowej komisji śledczej, w tym środowisku pogrobowcy Władysława Piaseckiego, PAXu...Jedno co mnie niepokoi, to renesans idei narodowej wśród młodzieży, która z jednej strony słusznie podnosi myśl Dmowskiego, widzi w niej coś świeżego co może rzeczywiście przynieść Polsce zmianę i słusznie, tylko obawiam się, że te środowiska zostaną zmanipulowane przez ludzi, którzy dokładnie wiedzą co czynią jak np. władze portalu Nowy Ekran o których znowu mogę mówić skąd się wzięli, co tam robi admirał Toczek, gdzie tam są koledzy Dukaczewskiego, itd. Rosyjskie strefy wpływu nie są takie, jakby się nam wydawało, to nie tylko TVN, GW, Polityka, ale znajdują się w zupełnie innych miejscach.......itd.” (Zobacz: https://www.youtube.com/watch?v=O_zMR3P_MwQ).

Rosja putina ma wielu agentów wpływu tzw. pożytecznych idiotów, których zadaniem jest przekonać opinię światową, że Rosja jest to kraj demokratyczny: „Z jednej strony są pożyteczni idioci, np. zwolennicy Edwarda Snowdena, którzy uważają że Stany Zjednoczone są zagrożeniem i zupełnie nie przejmują się działaniami oraz sytuacją Rosji. Inni z kolei faktycznie są na liście płac rosyjskich służb. Jedni robią to w pełni świadomie, wiedząc skąd płyną pieniądze, jakie otrzymują, drudzy nieświadomie, wierząc, że otrzymują wynagrodzenie za konsultacje dla organizacji pozarządowych lub coś w tym stylu”. Gdzie w tym wszystkim znajduje się Janusz Korwin-Mkke, polski polityk, który na każdym kroku broni dobrego wizerunku Rosji Władimira Putina?

Na pytanie czy Polska, i jak jest zagrożona inflirtacją ze strony rosyjskich służb, Edward Lucas odpowiada: „Sytuacja jest trudna, ale Polska jest w lepszej sytuacji niż wiele innych krajów, ponieważ macie bardzo skuteczny kontrwywiad. Podkreślę, że Polska nie jest przyjaznym terytorium dla rosyjskich szpiegów, ale z pewnością jest bardzo ważnym celem działań wywiadowczych”.

Wywiad z Edwardem Lucasem wzywa nas, jak również Europę Zachodnią do większego wysiłku na rzecz walki z rosyjską propagandą, rosyjskim barbarzyństwem na Ukrainie. Innymi słowy: Europa Zachodnia wraz z Europą Środkową musi za wszelką cenę przeciwstawić się Rosji.

Sebastian Moryń

Cały wywiad z Edwardem Lucasem w najnowszym numerze tygodnika "Do Rzeczy"