"Każdy rozsądny człowiek wie, że nie wystarczy mieć rację, wskazywać co jest potrzebne i słuszne, trzeba to jeszcze umieć mądrze i skutecznie przeprowadzić" - pisze prof. Romuald Szeremietiew na swoim facebookowym profilu.

" Niestety bywa tak, że wdrażanie potrzebnych reform jest nieudolne i reformatorzy przegrywają. Skutek jaki chce osiągnąć reformator bywa odwrotny od zamierzonego – nieudolne reformowanie bowiem sprawia, że bywa gorzej niż było" - dodaje.

"Przed laty byłem ministrem w rządzie, który usiłował przeprowadzić lustrację. Wywołało to opór ludzi obawiających się ujawnienia ich powiązań z komunistyczną bezpieką. Rząd został obalony, władze przejęli ci, którzy bali się lustracji. Na wiele lat archiwa z dokumentami ubeckimi znalazły się w ich dyspozycji, lustracji do dziś skutecznie nie przeprowadzono" - przyznaje Szeremietiew.
"To dlatego też mamy powiedzenie, że droga do piekła jest brukowana dobrymi chęciami" - wskazuje autor.

"W sytuacjach ekstremalnych, w warunkach niewoli, w czasie wojny, ludzie podejmują działania ryzykując życiem, świadomi, że narażają się na przegraną. Ale nawet wtedy starają się, aby to co robią było dobrze przygotowane i przeprowadzone. W warunkach pokojowych, działając we własnym państwie, to nie heroizm i bezkompromisowość „walczącego” o słuszną sprawę, ale właściwe przygotowanie, zgromadzenie sił i mądre postępowanie powinny dominować" - pisze Szeremietiew.

"Funkcjonuje anegdota o malarzu z przełomu XIX-XX wieku Janie Styce. Malarza szczególnie zajmowały sceny religijne; w 1896 roku stworzył panoramę „Golgota” , zwaną też „The Crucifixion” – Ukrzyżowanie, uznawaną za największy obraz o tematyce religijnej na świecie - znajduje się w Forest Lawn Memorial Park, Glendale, koło Los Angeles w Kalifornii. Styka pewnego razu zaczął malować wizerunek Matki Boskiej i wtedy usłyszał: "Styka, ty mnie nie maluj na kolanach, ty mnie maluj dobrze" - kończy autor.

mod/facebook