Roman Polańsk został oskarżony o kolejny gwałt. Miał się go dopuścić na 15-letniej Niemce, Renate Langer.

Jak mówi dziś Langer, milczała przez wiele lat, bo wstydziła - i chciała zaoszczędzić cierpienia swoim rodzicom. Gdyby jej mama dowiedziała się o tej sprawie, to ,,dostałaby zawału serca'' - mówi dziś 61-letnia Renate Langer.

Langer jest niemiecką aktorką. Miała zostać zgwałcona przez Romana Polańskiego w roku 1972, mając zaledwie 15 lat. Pracowała wówczas jako modelka w Monachium, a Polański był zainteresowany jej udziałem w jednym z filmów. Pojechała z nim do szwajcarskiego Gstaad i tam miała zostać zgwałcona. Miesiąc później Polański podobono zadzwonił i przeprosił dziewczynę, proponując jej zarazem rolę w filmie, którą przyjęła. Ale... w trakcie zdjęć w Rzymie miał ją zgwałcić ponownie.

To już czwarte oskarżenie wobec Polańskiego o stosunki seksualne z nieletnimi. Miał zgwałcić w 1977 roku 13-letnią Samantę Geimer; w latach 80. 16-letnią Charlotte Lewis, a innym razem 16-latkę, która dziś przedstawia się jako ,,Robin'' nie chcąc upubliczniać nazwiska.

mod/wyborcza.pl