Mick Jagger, odpowiadając na apel byłego prezydenta, Lecha Wałęsy, podczas wczorajszego koncertu The Rolling Stones w Warszawie rzeczywiście odniósł się do sytuacji w Polsce. Co ciekawe, każda ze stron sporu politycznego w naszym kraju odebrała słowa lidera legendarnego, brytyjskiego zespołu po swojemu.

Jedni zarzucają też drugim, że nie zrozumieli wypowiedzi słów muzyka. Co powiedział Mick Jagger? "Polska- co za piękny kraj! Jestem za stary, żeby być sędzią. Ale nie jestem za stary, żeby śpiewać"-powiedział w języku polskim wokalista. Następnie, już w swoim ojczystym angielskim przypomniał o koncercie Stonesów w Polsce w 1967 r.:

"Byliśmy tu w 1967. Pomyślcie ile osiągnęliście od tego czasu. Niech Bóg będzie z wami"

"Wiem, że Mick Jagger sympatyzował z nami, więc tylko przypomniałem się, a co do reszty, to liczyłem, że coś tam wykombinuje"-powiedział Wałęsa w rozmowie z Radiem Zet. 

Wypowiedź brytyjskiego muzyka podczas koncertu w Polsce odnotowano również w zagranicznych mediach (choć trzeba przyznać, że- po pierwsze- jest to jedynie sucha informacja, że taka sytuacja miała miejsce, po drugie- większość artykułów w światowych mediach to... po prostu "przeklejki" od agencji Reuters, a autorką newsa jest jej polska korespondentka, Gabriela Baczyńska). Były prezydent na antenie Radia Zet przyznał, że nie jest zadowolony z faktu, iż za granicą "o Polsce pisze się w takim kontekście", niemniej jednak "potrzebujemy pomocy". 

"Mówimy do świata: sprawdźcie i wy, kto tu ma rację. I może te racje, udowodnione przez zewnętrzne siły, spowodują że ci tutaj się zmienią"-ocenił Lech Wałęsa. 

Jeżeli chodzi o interpretację wypowiedzi Micka Jaggera, zwłaszcza tej pierwszej części, w języku polskim, internauci są podzieleni. Niektórzy przypominają, że niedawno również muzycy z zespołu Pearl Jam zabrali głos na temat sytuacji w Polsce. Wokalista zespołu, podczas koncertu w czeskiej Pradze, zrobił pewien ukłon w stronę protestujących przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w naszym kraju. A teraz Mick Jagger zabrał głos w sprawie sądów. Inni uważają, że Jagger raczej "zażartował" lub, mówiąc kolokwialnie, "olał temat". Są jednak również głosy, że lider Rolling Stones "zawstydził" polskich artystów, celebrytów i sportowców, którzy milczą na temat sytuacji w naszym kraju.  

yenn/Twitter, Reuters, Radio Zet, Fronda.pl