„Odchodzący i przegrany Komorowski, trochę nieopatrznie i bez rozeznania konsekwencji podłożył bombę pod system partyjny Polski, która się teraz tli. Tą bombą jest projekt referendum, które wysadzi dotychczasowy system partyjny” - powiedział w "Faktach po Faktach" Jan Rokita, komentator TVN24 Biznes i Świat.

„Dla wyniku wyborczego decydujące było nowe zjawisko, nowa fala polityczna, która kończy 8-letni okres dominacji PO. Tę wstępującą falę uruchomił swoimi niezwykłymi umiejętnościami politycznymi Paweł Kukiz” - powiedział Jan Rokita. Dodał, że to Kukiz jest ojcem tego wyniku wyborczego. „Pozostali aktorzy w jakimś sensie grają w jego teatrze” – stwierdził były polityk PO.

Dodał, że przez wiele lat powtarzano, że system, który stworzył Tusk i Kaczyński jest nie do utrzymania na dłuższą metę, bo jest szkodliwy. - Teraz mamy ten moment reakcji. To jest dopiero początek. Niespodzianki się dopiero zaczęły - podkreślił.
Zaznaczył, że jest nie tylko referendum, ale i Kukiz. - Jego marzeniem jest, żeby pokryć cały kraj siecią entuzjastycznych komitetów na rzecz tego referendum.
Jan Rokita odniósł się również do obecnej sytuacji Platformy Obywatelskiej i jesiennych wyborów do parlamentu. Jego zdaniem, PO jest obozem schodzącym. - Platforma się ewidentnie rozpada. Powstanie partii Ryszarda Petru jest tego pierwszym dowodem - zaznaczył.

Rokita uznał, że dynamika procesów idzie w pierwszym rzędzie na rzecz Kukiza, w drugim na rzecz PiS-u. „PO jest na schodzącej dynamice” - stwierdził.

Jak mówił, problemem Polski jest to, że dwie wielkie partie, które dominowały przez ostatnie 8 lat stworzyły pewien model parlamentarzysty, który jest pozbawiony mózgu, woli, wiary w cokolwiek. „Jedyna rzecz, którą może robić swobodnie w telewizji to obrażać lidera partii alternatywne”j - dodał.

„Z tym modelem polityki trzeba skończyć. Zamach na ten model robi Kukiz. W tym go popiera młode pokolenie Polaków” - podkreślił Jan Rokita.

kad/tvn24.pl