W ramach obchodów roku w sosnowieckich szkołach miałby odbyć się m.in. konkurs wiedzy o Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i jej osiągnięciach. To właśnie w 2013 r. przypada setna rocznica urodzin Edwarda Gierka, który urodził się na przedmieściach Sosnowca, a w latach 1970-1980 był przywódcą rządzącej Polską PZPR.

 

Młodzi sosnowiczanie z FMS uważają, że miasto właśnie Gierkowi zawdzięcza swój rozwój. - Dzięki państwowym inwestycjom w stolicy Zagłębia Dąbrowskiego powstał m.in. nowoczesny układ komunikacyjny (dwupasmówki), zbudowano liczne osiedla mieszkaniowe, przedszkola, szkoły, biblioteki, wyższe uczelnie, przychodnie i stadiony, z których znakomita większość służy do dzisiaj mieszkańcom - wyliczają Michał Wcisło i Jakub Sosulski, liderzy FMS. Ich zdaniem dzisiaj niesłusznie podważa się dorobek I sekretarza, a czyni to zwłaszcza prawica. Dlatego działacze młodzieżówki SLD chcą o nim przypomnieć i uhonorować go przez ustanowienie w Sosnowcu Roku Edwarda Gierka.

 

- Nie chcemy ograniczać się do ogłoszenia Roku Gierka, ale przygotujemy też konferencję naukową o dekadzie jego rządów, a w drugiej połowie roku przygotujemy konkurs wiedzy o PRL dla uczniów sosnowieckich szkół - zapowiadają inicjatorzy akcji.

 

Młodych lewicowców poparł już Wojciech Nitwinko, radny SLD i wiceszef FMS w województwie śląskim.

 

Powtórzę to, co powiedziałem dziś w Superstacji: totalny folklor polityczny godny skrajnie lewicowej kanapy. Pytanie, czy działaczom Federacji Młodych Socjalistów przyświeca kretyński młodzieńczy idealizm czy po prostu chęć przypodobania się starszym kolegom z SLD, którzy niedawno przypomnieli sobie o czasach świetności lewackiego "betonu". Jeśli to pierwsze, to młodzi lewicowcy są jeszcze do odratowania. W końcu zapał młodości (nawet głupkowaty!) jest lepszy od wyrachowania...

 

AM/Gazeta.pl