Dzieci to niemała grupa uczestników tzw. parady równości. Przynajmniej w ubiegłym roku, w Warszawie, tak było. Maluchy biegające pomiędzy osobami wystylizowanymi w taki sposób, by osoba nie będą w temacie nie wiedziała czy to pan czy to pani. Nie wątpię, że znaczna część z najmłodszych czuła się jak na balu karnawałowym. Wszyscy "przebrani".

Ale jak dobrze wiemy parada równości to nie "bal przebierańców". Czy beztroskie, nieświadome dziecko powinno współuczestniczyć w tego typu "imprezie"? Tuż po ubiegłorocznej paradzie równości Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wystąpiło do rzecznika praw dziecka, Marka Michalaka, o interwencję w tej sprawie. Mając na uwadze dobro najmłodszych czyż nie powinien zostać ustalony wiek, od którego można w niej uczestniczyć? Jeśli musi ona już iść to dobrze by było gdyby wejściówką na nią był dowód osobisty.

Dzieci na paradę równości przyprowadzają rodzice. Zgadza się. Nie można narzucać stylu wychowawczego rodzicom. Zgadza się. Jednak rzecznik praw dziecka funkcjonuje, a więc oznacza to, że są szczególne sytuacje kiedy opiekunom należy pomóc, coś podpowiedzieć.

Rzecznik praw dziecka na pismo KSD nie odpowiedział. O tym, że nawet nie miał takiego zamiaru Stowarzyszenie dowiedziało się dzięki radiowej Trójce, która listem się zainteresowała i postanowiła dowiedzieć się jak sprawa potoczy.

W czasie audycji, której punktem wyjścia było pismo KSD, osoba zajmująca się organizacją parad poinformowała, że w przyszłości będą specjalne platformy dla dzieci. Minęło kilka miesięcy. Zbliża się kolejna parada (14.06), a na jej stronie w jednej z zakładek informacja:

"Udogodnienia dla rodzin z dziećmi
Podczas Parady jedna z platform będzie dostosowana dla dzieci. Opieką nad dziećmi zajmą się wolontariuszki. Ponadto na platformie istnieją specjalne miejsca dla matek karmiących piersią". Jak widać... ekipa wywiązała się z "obietnicy".

Skoro nie ma problemu w tym, by dzieci na żywo mogły oglądać sceny, nazwijmy je, "tylko dla dorosłych" to dlaczego rodzic nie może zabrać do swojej pociechy do kina na każdy film tylko musi stosować do wytycznych odnośnie wieku?

Zróbmy więc piknik pod tęczą. Integrujmy się. Edukacja powinna rozpoczynać się od najmłodszych lat bo jak głosi stare powiedzenie czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. ...o "formację" trzeba dbać...?

Agata Bruchwald