Prorodzinna polityka węgierskiego rządu okazuje się być niezwykle skuteczna. Na Węgrzech tworzy się warunki, w których po prostu opłaca się mieć dużą rodzinę. Węgry na wirtualnym kolokwium w ramach Dialogów Transatlantyckich przedstawiły rezultaty dziesięciu lat działań na rzecz rodziny.

Jak wyjaśnił Balázs Molnár z Instytutu Demografii i Rodziny im. Marii Kopp, sekret skuteczności polityki Węgier polega na tym, by założenie rodziny i rodzenie dzieci nie oznaczało niekorzyści finansowych czy społecznych. Taka polityka doprowadziła do wzrostu liczby zawieranych małżeństw, mniejszej ilości rozwodów i aborcji, zwiększenia się wskaźnika narodzin. Na Węgrzech jest też więcej rodzin, które mają swój własny dom, szanuje się macierzyństwo i docenia rolę dziadków.

Jak pokazują dane statystyczne, na Węgrzech „współczynnik płodności wzrósł z 1,25 w 2010 r. do 1,55 w 2020 r., co jest najwyższym wskaźnikiem od roku 1996; liczba narodzin żywych dzieci zwiększyła się o 2,1 proc., a ilość aborcji zmniejszyła się niemal o połowę”.

Imponująco wypada porównanie rezultatów prorodzinnej polityki obecnego rządu do polityki rządu lewicowego. W latach 2002-2010, czyli kiedy rządziła lewica, ilość małżeństw spadła o 23 proc., podczas gdy od 2010 wzrosła ona o 89,5 proc. Dodatkowo liczba rozwodów zmniejszyła się o 57 proc. Co ciekawe, większość młodych ludzi – 90 proc. – chce mieć dzieci. Spośród nich 43 proc. chce dwójki dzieci, a 18 proc. trójki lub więcej.

Prorodzinna polityka Węgier nie ma negatywnego wpływu na zatrudnienie kobiet, gdyż jak pokazują statystyki liczba zatrudnionych kobiet wzrosła od 54,6 proc. w 2010 r. do 67 proc. w 2020 r. Węgry mają też mimo pandemii jeden z najniższych wskaźników bezrobocia, który wynosi 4,2 proc. Faworyzowanie rodziny w rzeczywistości przyczynia się do rozwoju zdrowej gospodarki.

Balázs Molnár podkreśla, że zamiast rozdawać pieniądze, węgierski rząd skupił się na tym, by stworzyć „szeroki system wspierania” rodzin. Oznacza to m.in. zmniejszanie się podatku dochodowego wraz z powiększaniem się rodziny. Na Węgrzech wiele rodzin, które ma trójkę lub więcej dzieci nie płaci podatku dochodowego. Innym rozwiązaniem jest np. szeroka sieć żłobków oraz modalność dla dziadków, którzy chcą pracować i jednocześnie opiekować się wnukami. Firmy skłonne zatrudniać matki mogą uzyskać zmniejszenie obciążeń podatkowych.

Te i inne rozwiązania mają na celu stworzenia przewidywalnych i korzystnych warunków dla rodzin. Węgierski rząd postawił na rodzinę i w Europie jego wydatki na rodzinę są też najwyższe – reprezentują 5 proc. produktu krajowego brutto.

 

jjf/LifeSiteNews.com