Z policyjnych danych wynika, że w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku popełniono w naszym kraju 3695 samobójstw, podczas gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego 4214. Mężczyźni blisko siedmiokrotnie częściej popełniają samobójstwa niż kobiety. Najczęściej na swoje życie targają się mieszkańcy województw: zachodniopomorskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i warmińsko-mazurskiego.
To regiony Polski, w których mieszka głównie ludność napływowa ze Wschodu. – Mieszkańcy są słabo zakorzenieni w tradycyjnym środowisku. Przez przesiedlenia zostały rozbite więzi społeczne, a te mają duże znaczenie. Jeżeli ludzie mieszkają w tym samym miejscu od wieków, kontrola społeczna oraz motywacja do życia są większe – mówi „Dziennikowi” prof. Janusz Czapiński.
Na liczbę samobójstw wpływa także religijność danego regionu. Z Diagnozy Społecznej wynika, że najbardziej zateizowanym województwem jest właśnie warmińsko-mazurskie, na trzecim miejscu jest zachodniopomorskie, zaraz po nim lubuskie i dolnośląskie. To miejsca, których mieszkańcy najrzadziej chodzili do kościoła.
Na drugim biegunie jest ściana wschodnia – Podkarpacie i Małopolska, w których jest bardzo mało zamachów na własne życie. Regiony – co potwierdza diagnoza – które należą do najbardziej szanujących tradycję.
MT/dziennik.pl