Ależ piękne i szczere słowa profesora Szkoły Filmowej w Łodzi. Rektor tej uczelni prof. Mariusz Grzegorzek w czasie przemówienia otwierającego nowy rok akademicki powiedział: - Żyjemy w krainie manipulacji i kłamstwa, która osiągnęła niebywały poziom. Jesteśmy jej współtwórcami, ale nie bezwolnymi ofiarami. Bądźmy szczerzy i autentyczni, bierzmy odpowiedzialność na świat i najbliższych. Nie oglądajmy polsatów i tvn-ów, stacji czy programów promujących totalny brak inteligencji, nie współtwórzmy takich obrazów. Nie mielmy w głowach toksycznych internetów, głupot, plotek, kłamstw, dyskredytowania wartości podstawowych, w miejsce pozłotka, „Las Vegas” i odzierania nas z godności w stylu „zoperowałam sobie pochwę, by odzyskać godność i szczęście”".

I dalej, rektor zachęcał młodych artystów by poświęcili się sztuce a nie reklamie. Przestrzegał, by nie dali się zmanipulować oszustom medialnym, którzy jakże często ukrywają się pod płaszczykiem sztuki: "Spróbujmy się uspokoić, ustawić priorytety. Nie zgadzajcie się na bylejakość i hochsztaplerkę. Rozpoznajcie własne ja i bądźcie mu bezwarunkowo wierni. Bierzcie odpowiedzialność za siebie i innych, a mądre, wspaniałe filmy, przedstawienia, role i projekty przyjdą same."

No to dostało się wszelkim aułtorytetom pełowskim, którzy od wielu lat uprawiają prostytucję artystyczną, zajadle atakując i niszcząc polskie dziedzictwo kulturowe i narodowe. Niech ten apel prof. Grzegorzeka utrwali się w świadomości i sercach młodych artystów.

mod/media