Wystąpienie Grzegorza Strzemeckiego na wczorajszym posiedzeniu połączonych Komisji Spraw Zagranicznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka ws. ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Trzeba dodać, że właśnie to występienie zostało uznane za najbardziej analityczne i demaskujące prawdziwy charakter i cel konwencji antyprzemocowej.

Przestępczy, antydemokratyczny i totalitarny charakter konwencji CAHVIO

(Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej)

STYGMAT STEREOTYPOWOŚCI JAKO PRETEKST DO DYSKRYMINACJI I PRZEŚLADOWANIA

Najpoważniejsze zagrożenie Konwencji stanowią tzw. ogólne zobowiązania zawarte w artykule 12.1.:

Strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn.

Artykuł ten łączy w jednym zdaniu dwie zupełnie różne sprawy:

1. wykorzenienie zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet.

to nie budzi zastrzeżeń. Najgłębszy sprzeciw budzi natomiast sprawa

2. wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn, orazpromowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn.

W zobowiązaniach ogólnych, a więc określających charakter całego dokumentu stworzono niezdefiniowaną kategorię „stereotypowości”, która z niewyjaśnionych powodów ma zostać poddana niezdefiniowanemu wykorzenieniu” (słowo zapowiadające użycie drastycznych środków). Oznacza to, że organy państwowe i ponadnarodowe (jak powoływane na mocy Konwencji GREVIO), które będą uzurpować sobie prawo określenia czym jest stereotypowość, uzyskają niekontrolowane i nieograniczone możliwości represji w formie:

1. Narzucania obywatelom promocji[ = propagandy]zmianywzorców społecznych i kulturowychw tym wprowadzenie [jej] do oficjalnych programów nauczania na wszystkich poziomach edukacji ( art.14.).

2.Wykorzeniania zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk – arbitralnie określonych jako stereotypowe. Wykorzenianie może oznaczać zwalczanie w dowolny, niesprecyzowany sposób: oprócz wspomnianej edukacji np. przez propagandę lub penalizację. Nie wiadomo przy tym jak surową, może posuniętą aż do eksterminacji.

Razem oznacza to niesłychane POGWAŁCENIE ZASADY RÓWNEGO TRAKTOWANIA OBYWATELI. Z niewyjaśnionych powodów obywatele o postawach stereotypowych mają podlegać przymusowej reedukacji, jeśli przyjąć najłagodniejszą formę wykorzenianiazwyczajów, tradycji oraz innych praktyk. Jest to jaskrawe pogwałcenie artykułu 32. Konstytucji RP, w myśl którego:

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Konwencja wprowadza prześladowanie za poglądy, wyrażające się n.p. poprzez wzorce społeczne i kulturowe w tym zwyczaje, tradycje oraz inne praktyki związane z rolą kobiet i mężczyzn. Zapowiada to niesłychane działania represyjne wobec społeczeństwa (bądź jego części), które można nazwać eksterminacją jego tradycji, zwyczajów i przekonań. Tym razem eksterminacji mają podlegać dobra duchowe, nie ludzie, co nadaje tej operacji charakteru rewolucji kulturowej i uderzająco przypomina maoistowską Rewolucję Kulturalną.

Pretekstem do tej eksterminacji jest „nastygmatyzowanie” owych tradycji, zwyczajów i przekonań mianem stereotypowych. Jest to zabieg identyczny z mianowaniem przeznaczonych do eksterminacji grup ludzi niearyjczykami, szkodnikami, kułakami, burżujami, podludźmi itp. W ten sposób na użytek eksterminacji stygmatyzowno ludzi. Konwencja na użytek eksterminacji stygmatyzuje dobra duchowe (zwyczaje, tradycje, wzorce społeczne i kulturowe). Uprzywilejowanie postaw niestereotypowych przy jednoczesnym pozbawieniu praw i przeznaczeniu do eksterminacji postaw stereotypowych, upodabnia Konwencję do Ustaw Norymberskich, które podobnie wprowadzały podział na aryjczyków i niearyjczyków. Niejasność i brak zdefiniowania pojęcia stereotypowości świadczy o skandalicznym poziomie prawnym dokumentu i daje niesłychaną władzę organom interpretującym to pojęcie.

Szczytem zakłamania i absurdu jest fakt, że promotorem tego dokumentu w rządzie jest pełnomocnik do spraw równego traktowania. Świadczy to o dwójmyśleniu charakterystycznym dla totalitaryzmu.

 

LEWICOWO-TOTALITARNY CHARAKTER KONWENCJI

 

Poprzez zapisy Konwencji państwo rości sobie prawo do władzy i kontroli nad najbardziej osobistymi przekonaniami, zwyczajami i tradycjami swoich obywateli oraz do podważania wyznawanych przez nich norm moralnych i obyczajowych. Podjęcie rewolucyjnej inżynierii społecznej tego typu i na taką skalę oznacza przekroczenie progu między liberalną demokracją a państwem totalitarnym. Projekt tej rewolucji opracowały środowiska lewicowe, na mocy lewicowych koncepcji społecznych i antropologicznych – równie sprzecznych z rzeczywistością i niebezpiecznych jak te sprzed lat. Przypominamy, że środowiska lewicowe już są odpowiedzialne za realizację szeregu innych projektów inżynierii społecznej autorstwa Lenina, Stalina, Mao Tse Tunga, Kim Ir Sena, Pol Pota, Mengistu Hajle Mariama i innych, o polskich komunistach nie wspominając. Same tylko doświadczenia historyczne tego rodzaju powinny skłaniać do rozwagi i ostrożności.

 

25 lat po odejściu od komunizmu Polska ma wejść na drogę realizacji kolejnej lewicowej utopii. Nie wolno do tego dopuścić. Ostrzegamy przed tym i wzywamy do odrzucenia Konwencji. 

Grzegorz Strzemecki i Obywatelska Inicjatywa Rodzin - Warszawa

 

***

 

Realizowanie strategii destabilizacji płci i seksualności jako podstawowy cel konwencji CAHVIO (Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej)

 

Oparcie Konwencji na niezdefiniowanym kryterium „stereotypowości” przeznaczonej z niewyjaśnionych powodów do również niezdefiniowanego „wykorzeniania” tej cechy świadczyłaby o skandalicznie niskim, poziomie prawnym tego dokumentu, który powinien skazywać go na natychmiastowe odrzucenie.

 

Są to jednak niedopowiedzenia umyślne. Za tą niejasnością kryje się konsekwentne i przemyślane forsowanie ideologii gender-queer jako narzędzia opisu, regulacji i narzucaniawzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na […] stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn. Ideologię tę promuje prof. Małgorzata Fuszara, pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania wyznaczona specjalnie i określona przez premiera Tuska jako idealna do zadania przeprowadzenia ratyfikacji Konwencji. Cele tej ideologii (nazywanej też queer studies lub teoria queer), wyraził dr. Jacek Kochanowski, kolega prof. Fuszary z Rady Naukowej ISNS UW:

 

Polityka wiążąca się z wiedzą wypracowywaną w ramach queer studies umożliwia osiągnięcie celu strategicznego: dekonstrukcję i destabilizację kategorii płci i seksualności, a co za tym idzie, destrukcję opartego na tych kategoriach systemu stratyfikacji społecznej, z jego wykluczeniami i jego przemocą. Jest to cel dalekosiężny i o wiele bardziej doniosły niż doraźne sukcesy taktyczne, ale tylko on prowadzić może do uwolnienia naszych ciał i pragnień z opresji normatywnej, co jest zasadniczym przedmiotem zabiegów polityki queer”. [Dr hab. Jacek Kochanowski, w:Queer studies .Podręcznik Kursu s. 9, wyd. KPH, 2010]

 

Konwencja CAHVIO stanowi istotny element realizacji zdefiniowanej wyżej strategii destabilizacji płci i seksualności (używając określenia Jacka Kochanowskiego). Teoria/ideologia gender-queer stanowi obecnie dominujący nurt w studiach gender i nieodłączną część lewicowego feminizmu. Powszechnie stosowanym wybiegiem jest mówienie opinii publicznej o studiach gender z pominięciem owego dominującego nurtu. Dlatego twierdzenia, że studia gender dotyczą wyłącznie równouprawnienia kobiet i mężczyzn są półprawdą będącą całkowitym kłamstwem - powtarzanym po tysiąckroć i niemal wszechobecnym. Teoria/ideologia gender-queer głosi nienaukową i niedorzeczną tezę, że:

 

Nie istnieje nic takiego, jak stabilna płeć czy stabilna seksualność: są to tylko normatywne kategorie przemocy” (Dr hab. Jacek Kochanowski,QueerStudies – wprowadzenie, w:Queerstudies ..., s. 24)

 

Nie jest to odosobniony pogląd dr Kochanowskiego, ale esencja genderystowskiej „nauki” zapisana w genderystowskim odpowiedniku Manifestu Komunistycznego, książce „Uwikłani w Płeć” autorstwa Judith Butler, amerykańskiej aktywistki feministycznej i lesbijskiej. To z niej pochodzą tezy, że „mężczyzna oraz męski może równie łatwo odsyłać do ciała żeńskiego, jak i męskiego, a kobieta i kobiecy może oznaczać i ciało męskie i żeńskie”.Owo rozróżnienie[na płeć biologiczną i kulturową] daje możliwość zakwestionowania jedności podmiotu” i jego „rozbicia”. Rozbicie spójności między płcią biologiczną a odczuwaną (genderem) to właśnie owa destabilizacja płci i seksualności. Temu służy wprowadzenie do Konwencji definicji gender, choć nie znalazło się w niej miejsce na definicję stereotypowości i wykorzenienia. Ponieważ badania pokazują, że przez poprzez wychowanie można zwiększyć znacząco ( nawet do dziesiątków procent) odsetek osób o zaburzonym (nieheteroseksualnym) poczuciu płci, taka strategia nie jest pozbawiona podstaw.

 

Już ponad rok temu środowiska LGBTQ złożyły w MEN opracowanie pt. Szkoła Milczenia w którym Jacek Kochanowski jako recenzent podręczników szkolnych pisze, że skandalem jest to, że podręczniki „Wychowania do Życia w Rodzinie” zachęcają młodzież do tworzenia heteroseksualnych, monogamicznych i trwałych związków. Podręczniki mają być zmienione tak, by młodzież mogła wybierać między homo-, trans, bi- czy dowolną inną seksualnością. To tylko jeden z licznych przykładów wykorzeniania stereotypowej heteroseksualności, czyli realizowania strategii destabilizacji płci i seksualności w praktyce. Ma to prowadzić do świata opisanego przez innego naukowca/ideologa gender-queer z UW, prof. Ireneusza Krzemińskiego:

 

„ …teoria queer postuluje odrzucenie chronionych normatywnie, kulturowych wzorów zachowań seksualnych i ról płciowych. (…) w kulturze i życiu społecznym powinno się odrzucić przypisywanie jednostkom trwałych ról i tożsamości, raz na zawsze definiujących osobę co do jej orientacji seksualnej. Świat szczęśliwy społecznie ma być światem, w którym i kobiety, i mężczyźni określają się w płynny, dynamiczny sposób co do swych seksualnych preferencji”. [Prof. Ireneusz Krzemiński, , w: Queerstudies …, s. 50]

 

Do tego płynnego określania się ma ich popchnąć czy raczej przymusić strategia destabilizacji płci. Jak widać, niezdefiniowana, przeznaczona do wykorzenienia stereotypowość to – używając nazewnictwa gender-queer „heteronormatywność” czyli zwyczajne związki kobiet i mężczyzn, którzy zakładają rodziny i mają dzieci. Tego rodzaju seksualność kobiet i mężczyzn ma zostać wykorzeniona na rzecz promowanych związków niestereotypowych - „nieheteronormatywnych”, tzn. homo- , bi- trans- seksualnych, kazirodczych, poliamorycznych i wszelkich innych form zaburzonej seksualności, jakie można sobie wyobrazić. Takie są zasadnicze cele polityki gender-queer i takie są również zasadnicze cele Konwencji CAHVIO. Dlatego apelujemy do Sejmu o zdecydowane jej odrzuceniem.

Grzegorz Strzemecki i Obywatelska Inicjatywa Rodzin - Warszawa