Jedna z najbardziej znanych projektantek mody na świecie Donna Karan podkreśla, że nową kolejkcję zaprojektowała pod wpływem swojej działalności charytatywnej na Haiti. Amerykanka przebywała tam po trzęsieniu ziemi w zeszłym roku. Karan zainspirowana obrazami lokalnego artysty Philippe'a Dodarda i haitańskich rzemieślników stworzyła ubrania w stonowanych barwach ziemi i z graficznymi wzorami charakterystycznymi dla regionu, a potem w miejscowości Jacmel na południu kraju postanowiła je sfotografować. Zdjęcia brazylijskiej modelce Adrianie Limie zrobił Russell James. „Ona pokazuje duszę Haiti” – branżowemu magazynowi "WWD" projektantka powiedziała o bohaterce kampanii- informuje TVN24.



Jednak nie wszystkim spodobała się kampania reklamowa. Okazało się, że internauci zaczęli oskarżać kampanię o rasizm i o  "wykorzystywanie lokalnych mieszkańców jak rekwizytów" przez projektantkę. Na dodatek sugerują oni również, że "propaguje niewrażliwe imperialistyczne postawy". Kontrowersje wzbudziło zdjęcie, na którym widać obok modelki ciemnoskórego Haitańczyka. Zdaniem oskarżycieli, reklama ma także rasistowski podtekst. "Gdy Adriana Lima wygląda tu na surową kobietę, oni są jakby przestraszeni. Zdjęcie pokazuje, że relacje między białymi a czarnymi ludźmi nie są miłe i równe" – czytamy relację przeciwników kampanii na portalu Huffington Post. Projektantka zaprzecza zarzutom i mówi, że chciała zwrócić uwagę świata na trudną sytuację Haitańczyków.

 

Kilka lat temu reżyser Spike Lee, znany z uwielbienia do cierpiętnictwa, zarzucił rasizm Clintowi Eastwoodowi bowiem w jego opinii ten nie pokazał w „Sztandarze Chwały” czarnych żołnierzy. I nie ważne, że murzyni na tej wyspie podczas II wojny światowej nie walczyli. Zdaniem Lee należało ich tam umieścić z uwagi na poprawność polityczną. Zarzut w stosunku do Karan jest podobny choć trochę „na odwrót”. Teraz murzyn jest na plakacie, ale przeszkadza…właśnie jego obecność. A więc jak nie ma murzyna to jest źle. Jak jest też nie dobrze. I jak tu przewidzieć jaki jest nowy trend poprawności politycznej? Obawiam się, że niedługo samo pokazanie się z murzynem będzie odebrane jako rasizm. W końcu może znaleźć się geniusz, który uzna, że murzyn został wzięty jako rekwizyt. W takim wypadku również piszący te słowa zostanie uznany za rasistę bowiem naprawdę lubi przebywać z murzynkami i murzynami. Na wszelki wypadek nie zamieści więc ten rasista swoich fotek z przyjaciółmi ciemniejszymi od siebie. Należy chyba odradzić również spożywanie niektórych batoników, gdzie biała czekolada jest wyżej niż czarna. W sumie również jedzenie czekolady przez białego jest nie zbyt mądre. Czyż nie jest to przejaw imperializmu i kolonializmu białych, którzy pożerają czarnych?

 

Łukasz Adamski