To już istne szaleństwo wiernych Kościoła katolickiego, którzy poszukują w słowach Papieża Franciszka i jego gestach, czegość czego tam, tak naprawdę, nie ma. Oto historia radnych z Pabianic, którzy siłą swego urzędu chcieli wymusić na proboszczach by ci nie pobierali żadnych opłat za udzielanie chrztu świętego. Motywowali swoją polityczną decyzję ... nauką Papieża Franciszka.

Stanowisko rady miasta, które wywołało prawdziwą burzę w dekanacie, jest oczywiście niezgodne z Konkordatem oraz konstytucją RP,  które jasno mówią, że nie można poprzez urząd państwowy ingerować w wewnętrzne sprawy Kościoła katolickiego. Po interwencji samego szefa pabianickiego dekanatu, "pobożni" radni wycofali się ze swojego stanowiska.

Historia ta pokazuje, jak niektórzy wierni Kościoła katolickiego rozumieją przesłanie Papieża Franciszka. Nic z niego nie rozumieją, bądź chcą na siłę wyszperać ze słów Papieża, to co im subiektywnie i egoistycznie odpowiada. I tak też będzie po trosze ze sławetną Ankietą Watykańską, którą już wypełniają tacy katolicy jak prof. Środa, poseł Biedroń i inni "pobożni".

Sebastian/Gazeta Wyborcza