Jest to konkretny przykład totalnej porażki rządów PO. Oto jedna z czołowych polityków regionalnych Paltformy, chce opuścić Polskę i zamieszkać w Wielkiej Brytanii.

Małgorzata Maj zasiadała od kilku kadencji w sopockiej radzie. Poza polityką i działalnością samorządową pracowała jako lekarka (pod koniec poprzedniej dekady była m.in. w zarządzie Pomorskiego Centrum Traumatologii). Jednak od kilku miesięcy mieszka w Wielkiej Brytanii.

Jak dowiedział się portal Trojmiasto.pl, na początku pani Maj starała się łączyć pracę i obowiązki radnej PO z pracą lakarza za granicą, ale niestety więcej czasu spędzała za granicą.

- Dostałam propozycję pracy w Anglii. Myślałam na początku, że dam radę połączyć obowiązki, ale nie dałam. Mam tu dużo pacjentów, więc nie mogę latać w te, i we wte. Chcę tu zostać, a wiem, że nie da się ciągnąć dwóch srok za ogon. Zawsze gdzieś są z tego powodu straty i nie mówię o tych materialnych, a o wywiązywaniu się ze swoich zadań na pół gwizdka - tłumaczy Małgorzata Maj.

Za swój największy sukces podczas pracy w sopockiej radzie radna Maj uważa stworzenie w mieście Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Zasłynęła także w 2010 roku, kiedy to... uratowała życie radnego opozycji - wówczas szefowi klubu PiS, Andrzejowi Kałużnemu.

Jeśli polityk i to nie ważne czy z Wiejskiej czy radny publicznie deklaruje, że woli żyć za granicą, to świadczy to o tym, że polska rzeczywistość jest tak drastyczna, że nie można w niej żyć. Jeśli polityk PO opuszcza Polskę, to sygnał, że wszelkie zapewnienia Premiera o "zielonej wyspie" to po prostu kłamstwo. Widać, że łódź pełowska tonie i kto może opuszcza ją za wszelką cenę.

mod/trojmiasto.pl