–Jeśli będziemy się obawiać głoszenia prawdy ewangelicznej, jeśli będziemy się wstydzić wskazywać na poważne odstępstwa od moralności, jeśli w jakikolwiek sposób przyczynimy się do utrwalania moralnego rozluźnienia i relatywizmu religijnego oraz etycznego we współczesnym świecie, jeśli będziemy się bać energicznie potępiać odrażające przepisy odnoszące się do różnych form małżeństwa, rodziny, aborcji, jeśli będziemy się bać potępiać prawa, które są sprzeczne z prawami natury i Boga, a które są nachalnie propagowane przez zachodnie państwa i ich kulturę za pomocą środków masowego przekazu oraz siły ekonomicznej, to prorocze słowa Ezechiela spełnią się i spotka nas wielka kara – napominał duchowny w kazaniu wygłoszonym do seminarzystów Wspólnoty św. Marcina, tuż przed udzieleniem święceń kapłańskich.



Kard. Sarah zacytował proroctwo Ezechiela o pasterzach, którzy „sami siebie pasą” (Ez 34, 2-4). Przypomniał, że obowiązkiem duchownych jest napominanie błądzących. - Nie można się znęcać nad duszami, pozbawiając je prawdziwego nauczania doktryny o Bogu, dotyczącej człowieka i podstawowych wartości ludzkiej egzystencji – przekonywał hierarcha.

 

Kard. Sarah został powołany na przewodniczącego Papieskiej Rady Cor Unum w 2010 roku. Sprawuje obecnie kontrolę nad restrukturyzacją międzynarodowych programów pomocowych realizowanych przez Kościół katolicki. Zdarzały się przypadki, kiedy osoby odpowiedzialne za ich realizację ignorowały potrzeby duchowe odbiorców, często promując wartości sprzeczne z doktryną katolicką np. wspierały legalizację aborcji i związków homoseksualnych.

 

Pod koniec maja, kard. Sarah wygłosił przemówienie do członków międzynarodowej Caritas, w którym zwrócił uwagę na "poważną moralną regresję i stopniową milczącą apostazję w świecie zachodnim”.

 

Hierarcha skrytykował obecne pomieszanie wartości i błędne uznawanie za dobre tego, co jeszcze niedawno uchodziło za złe. Kardynał podkreślił, że szczególnie dzisiaj, kiedy panuje taki zamęt kapłani, pasterze i przewodnicy Ludu Bożego powinni stale koncentrować się na nauce Chrystusa i pozostawać jej wierni. – Konieczne jest, aby stale dążyć do osiągnięcia takiego stanu wrażliwości sumień wiernych, by szanowali oni dogmaty i moralność, które stanowią depozyt wiary oraz wspólnego dziedzictwa Kościoła Chrystusowego – mówił hierarcha.

 

eMBe/LifeSiteNews