Ambasador Ukrainy na Białorusi, Roman Bezsmiertnyj rozmawiał z portalem gordon.ua. Jeżeli Rosja napadnie na Białoruś, ta niemal nie stawi oporu i będzie wykonywać rozkazy płynące z Kremla. Tylko nieliczni oficerowie walczyć będą o wolność swego kraju – przekonuje Bezsmiertnyj.

Według ambasadora Ukrainy, zmiany w stosunkach rosyjsko-białoruskich mogą sprawić, że ta druga straci swą suwerenność i powinna być przygotowana na „bardzo nieprzyjemny scenariusz” – podają kresy24.pl. Bezsmiertnyj przypomina, że na Białorusi znajdują się rosyjskie bazy wojskowe, ponadto Witebsk oraz Homel okrzyknięte zostały nieomal „ziemiami rosyjskimi”.

Według ambasadora Ukrainy Rosja będzie wywierać na Białoruś coraz większą presję ekonomiczną. Tego z kolei może nie wytrzymać Łukaszenka, który już 3 dni temu powiedział, że nie zniesie dłużej rosyjskiej presji. Po Ukrainie przyjdzie czas na Białoruś? To dla Polski byłby niewyobrażalnie czarny scenariusz.

dam/kresy24.pl/Fronda.pl