Pierwsze pytanie dotyczyło kryzysu ekonomicznego, który jak wszyscy widzą prowadzi Rosję na skraj bankructwa. Putin: - Szczyt kryzysu mamy za sobą. Oczywiste są sygnały o stabilizacji aktywności przedsiębiorców". I dodał, że Rosja stała się znowu interesującym krajem dla inwestorów zagranicznych. "- Po spadku cen ropy rosyjska gospodarka zaczęła się kurczyć, musieliśmy zmienić budżet na 2016 rok". 

Pytanie zadaje dziennikarka z Tatarstanu: - Czy w świetle ostatnich wydarzeń mamy zerwać nasze relacje biznesowe z Turcją, które od lat intensywnie budowaliśmy? Putin wskazuje na dziennikarkę, która trzyma napis "Turcja". Oddaje jej głos. - Co mają zrobić tureccy studenci i biznesmeni, którzy mają problemy w Rosji, są wydalani ze studiów? - pyta dziennikarka. - Kiedy zestrzelono samolot, trzeba było podnieść słuchawkę i do nas zadzwonić. A oni (Turcy - red.) zaczynają krzyczeć "obrażają nas!" - mówi Władimir Putin. - Pobiegli z tym do Brukseli. A my przecież nie odmawialiśmy współpracy - podkreśla. Władimir Putin powiedział też o tym, że tureckie dowództwo "postanowiło polizać Stany Zjednoczone po pewnym miejscu". - Nie wiem, czy to potrzebne, czy nie - powiedział Putin. I dodał: - Na poziomie międzypaństwowym nie widzę perspektyw polepszenia stosunków z Turcją - mówi Władimir Putin. - Na poziomie humanitarnym - być może.

Putin przyznaje się do tego, że na Ukrainie są rosyjscy żołnierze: - Nigdy nie mówiliśmy, że na Ukrainie nie ma ludzi, którzy zajmują się rozwiązywaniem konkretnych kwestii w sferze wojskowej. Ale to nie znaczy, że jest tam obecna regularna rosyjska armia. Proszę poczuć różnicę - odpowiada Putin na pytanie ukraińskiego dziennikarza o wymianę rosyjskich wojskowych, kapitana Jerofiejewa i sierżanta Aleksandrowa z Togliatti, pojmanych w Donbasie, na Ołeha Sencowa i Nadiję Sawczenko. Putin prognozuje pogorszenie relacji gospodarczych z Ukrainą od 1 stycznia 2016 roku, ponieważ Ukraina "nie będzie członkiem strefy wolnego handlu. - Nie jesteśmy zainteresowani w zaostrzeniu konfliktu na Ukrainie, wręcz przeciwnie, tylko nie za cenę życia ludzi na wschodzie kraju - mówi Putin.- Nie wprowadzamy żadnych sankcji wobec Ukrainy - podkreśla prezydent Rosji. - Ukrainie nie można stwarzać gorszych warunków niż innym państwom. Ale nie ma mowy o żadnych preferencjach. [...] To nie nasz wybór - mówi Putin.

Władimir Putin kaszle, chrząka, odpowiadając na niewygodne pytania, m.in. o działania prokuratora generalnego Jurija Czajki, którego synów oskarża się o powiązania z rosyjskimi grupami przestępczymi . "To dowód zdenerwowania" - piszą na Twitterze dziennikarze. - Jeśli chodzi o Czajkę... Jeśli chodzi o Czajkę... - powtarza Putin. Aleksiej Nawalny, który przeprowadził wraz ze współpracownikami z Fundacji Walki z Korupcją śledztwo ws. prokuratora generalnego Jurija Czajki, zareagował na słowa Putina: - Było bardzo widoczne, jak pytanie o Czajkę wywołało zdenerwowanie. Nie ma przecież co odpowiedzieć - napisał Nawalny na Twitterze.

Po długich krytycznych wywodach na temat Micheila Saakaszwilego Władimir Putin przyznaje: - Rosja jest gotowa odbudowywać stosunki z Gruzją. Jesteśmy gotowi anulować obowiązek wizowy z Gruzją, myślimy o tym - dodaje. Odnosząc się do kwestii integralności terytorialnej Gruzji rosyjski prezydent oświadczył, że jest to sprawa narodu gruzińskiego, abchaskiego i osetyjskiego i że Rosja przyjmie każde rozwiązanie.

O stosunku do Ameryki, Putin mówił: "Będziemy współpracować z każdym prezydentem, którego wybierze naród amerykański - mówi Putin w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Russia Today o wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. - Niezależnie od tego, kto to będzie, jesteśmy gotowi i zainteresowani rozwijaniem stosunków z USA - podkreśla rosyjski prezydent.

Na koniec Putin odpowiedział na pytanie dotyczące Borysa Niemcowa: "Znałem Borysa Niemcowa osobiście, nigdy nie psułem z nim relacji, to on sam wybrał taką drogę walki politycznej, przywykłem do tego, nie on jeden - mówi Władimir Putin. - Ale to nie oznacza, że człowieka należy przez to zabijać, nigdy tego nie przyjmę! To przestępstwo, które należy zbadać, a sprawców ukarać. Nigdy nie rozmawiałem o tym z kierownictwem Czeczenii. Trwa śledztwo. Nikt nikogo nie usiłuje kryć - mówi Putin. 

Konferencja trwała ponad 3 godziny.

mm/TVN24.pl