Przełom w relacjach niemiecko-rosyjskich? Po raz pierwszy od aneksji Krymu i rozpoczęcia wojny na Ukrainie prezydent Rosji Władimir Putin zjawi się w Berlinie.

Jak poinformował rzecznik Urzędu Kanclerskiego Steffen Seibet, Putin przyjedzie do niemieckiej stolicy razem z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenko oraz prezydentem Francji Francoisem Hollandem. Wszyscy przywódcy spotkają się w ramach tak zwanego formatu normandzkiego, by rozmawiać o przyszłości Ukrainy i przywracaniu pokoju.

Ostatnie spotkanie formatu normandzkiego odbyło się przed rokiem, 2. października w Paryżu.

Na berlińskim szczycie ma zostać omówiony bilans dotychczasowych rozmów oraz zapaść mają propozycje dalszych kroków na polu wcielania w życie tak zwanych postanowień mińskich. Chodzi tu o dwie umowy zawarte po aneksji Krymu i wybuchu wojny w Donbasie, które miały doprowadzić do stabilizacji sytuacji w tych regionach.

Nie wygląda jednak na to, by w Berlinie miało dojść do jakichś kluczowych rozstrzygnięć. Rzecznik Kremla zapowiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by można było mówić o prawdziwym porozumieniu. Według Moskwy Kijów nie wypełnił przyjętych przez siebie w Mińsku zobowiązań.

To pierwszy raz od wybuchu wojny, gdy Putin pojawi się w stolicy Niemiec. W ubiegłym roku to kanclerz Angela Merkel przyjechała do Moskwy, o zaproszeniu Putina do siebie nie było jednak mowy. Przywódcy czwórki państw formatu normandzkiego pierwotnie i tym razem mieli spotkać się gdzie indziej, a mianowicie w Paryżu. Putin odmówił jednak przyjazdu nad Sekwanę ze względu na jego zdaniem zbyt ostre stanowisko Francji po rosyjskich bombardowaniach Aleppo w Syrii. Prezydent Hollande mówił bowiem o "zbrodniach wojennych", których ma w wyniku działań Moskwy doświadczać syryjska ludność.

W ubiegłym tygodniu Rosja wstrzymała bombardowanie Aleppo. Rzecznik Kremla Dymitr Pieskow powiedział, że to "akt dobrej woli" ze strony Moskwy, nie mający jednak żadnego związku z rozmowami między Merkel a Putinem. Jak dodał Pieskow, spotkanie w Berlinie będzie miało za swój główny przedmiot sytuację na Ukrainie, jakkolwiek Rosja jest gotowa rozmawiać ze wszystkimi także o Syrii.

hk/"Spiegel", "Bloomberg"