Liderzy pseudokatolickich protestanckich, islamskich i liberalnych żydowskich wspólnot religijnych zwróciły się z apelem do Baracka Obamy, by ten przeznaczył z budżetu federalnego środki na zabijanie dzieci,  które powstały w wyniku gwałtów. Amerykańskie prawo, od 1973 roku, zabrania wydawania pieniędzy federalnych na aborcję poza granicami Stanów Zjednoczonych, jednak zdaniem liderów „religijnych” dotyczyć to powinno wyłącznie aborcji jako metody „planowania rodziny”, a nie takiej, której dokonuje się po gwałcie.

Proaborcyjni lobbyści, którzy przebierają się w szaty ludzi religijnych podkreślali, że aborcja jest aktem współczucia wobec zgwałconych kobiet i powinna być elementem pomocy każdej zgwałconej. I właśnie dlatego zaapelowali do Baracka Obamy, by ten znalazł sposób ominięcia prawa i finansowania zabijania dzieci, których jedyną winą jest zbrodnia ich ojców. Warto też przypomnieć, że aborcja w niczym nie pomaga zgwałconej kobiecie, a jest tylko ponownym gwałtem dokonywanym na niej i na dziecku, gwałtem, który będzie miał dla niej równie katastrofalne skutki, jak ten pierwszy. I aż wstyd, że nie dostrzegają tego ludzie, którzy podają się za religijnych.

TPT/ Nytimes.com