– Trybunał Konstytucyjny przystąpił do Sieci Sadów Najwyższych Instancji. Utrzymujemy kontakty z innymi trybunałami. Otrzymujemy mnóstwo nowych zaproszeń, ale nie możemy ze wszystkich skorzystać. Jest mnóstwo krytycznych uwag, ale je również przyjmujemy i nad każdym problemem się pochylamy — stwierdziła w studio telewizji wPolsce.pl Julia Przyłębska, prezes TK.

Przyłębska była pytana o ataki opozycji na nią oraz Trybunał Konstytucyjny. – Apeluję, aby dać nam szansę! Aby dać szansę państwu, aby pozwolić nam spokojnie pracować. Osobiście nie wypowiadam się w daleko idący sposób o innych urzędach – oświadczyła.

Prezes TK odniosła się również do doniesień medialnych, wedle których sędziowie Trybunału mieli otrzymać znaczące podwyżki. – Jak się okazało podwyżki wynagrodzenia były przewidziane ustawą. Od mojego wynagrodzenia odprowadzane są składki zdrowotne i podatek, nie jest prawdą, że od mojej pensji nie jest odprowadzana żadna składka – tłumaczyła.

Szefowa Trybunału pytana była również o ataki Komisji Europejskiej na Polskę. – Jestem zaskoczona, że pan Timmermans zajmuje się Trybunałem Konstytucyjnym, jako podmiot do tego nieuprawniony, na dodatek w suwerennym kraju. Do jakiego ideału sądu konstytucyjnego odnosi się Timmermans? Są to zbyt daleko idące oceny – podkreśliła.

Prezes TK mówiła też o zamieszaniu wokół oświadczenia majątkowego byłego wiceprezesa Trybunału Stanisława Biernata, które nie wpłynęło w określonym terminie.

– Nie chciałabym wchodzić w narrację narzuconą przez sędziego Biernata. Rzeczywiście, zwróciłam się do niego zwracając uwagę, że takie oświadczenie nie wpłynęło. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Wczoraj, po różnych informacjach medialnych, wpłynęło do Trybunału oświadczenie pana Biernata. Sprawa jest załatwiona – mówiła.

jsl/tvp.info