W piątek 26. października wiele szkół w Polsce odwiedzą systemowi deprawatorzy. Będą mówić dzieciom, że czarne jest białe. Z pomocą dyrekcji i niektórych nauczycieli organizuje się tak zwany „Tęczowy Piątek”.

WYRAŹ SWÓJ SPRZECIW WOBEC HOMOINDOKTRYNACJI - PODPISZ PETYCJĘ FRONDY Z APELEM O ZAKAZ PROPAGANDY LGBT W SZKOŁACH - TUTAJ

Jego celem jest wmówienie uczniom, iż zboczone i dewiacyjne zachowania seksualne są normalne. My, jako Polacy, jesteśmy przyzwyczajeni do bycia okłamywanymi w szkole. Jeszcze nie tak dawno mówiono nam, że za Katyń odpowiadają Niemcy, a Bieruta i Gomułkę kazano czcić w podniosłych wierszach. Rozsądni rodzice mówili dzieciom w domach, by nie wierzyli w bzdury, które opowiada się im w szkole. Niestety, te czasy wróciły. To naprawdę bolesne, że dziś, w wolnej podobno Polsce, znowu trzeba chronić dzieci… przed szkolną opresją ideologiczną.

A natura tego najnowszego zła jest bardzo podobna do dawnego. Ideologia gender jest dzieckiem marksizmu. Dziś już nie robotnicy, a rzekome „mniejszości seksualne” są nową uciskaną klasą. Jak zwykle mówi się, że trzeba człowieka „wyzwalać” - od rodziny, od religii, od prawdy. Nic się nie zmieniło. Identyczny jest też cel: zniszczyć cywilizację chrześcijańską, podeptać zdrowy rozsądek, zaprowadzić totalitarne rządy kłamstwa i pogardy dla Boga.

Rodzice mogą przyjąć różne postawy wobec tej wstrętnej propagandy, która zaatakuje jutro ich dzieci w szkołach.

Mogą dzieci na lekcje nie posyłać w ogóle. Mogą odmówić zgody na ich uczestnictwo w deprawacyjnych zajęciach. Mogą też przyjąć trzecią drogę – drogę konfrontacji.

Bo jutrzejsze zajęcia z deprawacji mogą być doskonałą okazją by powiedzieć dzieciom prawdę o tym, w jakim żyją świecie. A żyją w świecie, w którym szaleje brutalna wojna ideologiczna. Prowadzi ją diabeł przeciwko Panu Jezusowi.

Niestety, nie wszystko, co dzieci słyszą w szkole, jest prawdą. Trzeba im tu uświadomić. To niszczenie autorytetu, jakim powinna być szkoła – ale szkoła sama pozbawia się autorytetu, wpuszczając w swoje mury deprawatorów. Musimy być wierni Panu Bogu, a nie kłamliwej propagandzie.

Przypomnijmy zatem swoim dzieciom, jaka jest prawda o ludzkiej seksualności.

Powiedzmy im, że źli ludzie przychodzą, by je okłamać. Chcą, aby przestały wierzyć w Pana Boga.

Będą mówić co innego. Powiedzą, że chcą ich dobra. Dzieci muszą wiedzieć, że to kłamstwa.

Za działaniami deprawatorów seksualnych stoi diabelska ideologia. Trzeba to sobie z całą powagą uświadomić.

Gra toczy się o dusze – nasze i naszych dzieci. Możemy jutro nie posyłać dzieci do szkoły, ale kłamstwa genderyzmu i tak prędzej czy później je dopadną. Współczesna pseudo-kultura jest ich pełna. Warto przygotować nasze dzieci na tę walkę – zaczynając choćby od jutra.

Fronda.pl

WYRAŹ SWÓJ SPRZECIW WOBEC HOMOINDOKTRYNACJI - PODPISZ PETYCJĘ FRONDY Z APELEM O ZAKAZ PROPAGANDY LGBT W SZKOŁACH - TUTAJ