Czy nagrobki i pomniki komunistycznych przywódców, generałów i zbrodniarzy powinny znajdować się na Powązkach? Na ten temat w rozmowie z "Super Expressem" mówił działacz opozycji antykomunistycznej Adam Borowski. 

Zapytany o to, co należałoby robić z grobami agenta NKWD Bolesława Bieruta i innych komunistycznych oprawców Borowski odpowiedział, że komunistyczne pomniki nie mogą znajdować się na Powązkach, które pozostają miejscem, w którym znajduje się panteon polskich bohaterów. Jak dodał, cmentarz powąskowski powinien zachować swój wyjątkowy charakter, który nie powinien być niszczony przez obecność pomników ludzi, którzy nie tylko nie mieli wkładu w niepodległość Polski, ale przeciwnie mają krew Polaków na rękach. 

Gdzie można by przenieść te pomniki? Borowski mówi, że jedną z opcji byłby cmentarz żołnierzy radzieckich, choć na taką opcję mogłyby nie zgodzić się wszystkie rodziny. Choć, jak dodawał: "Wdowie po towarzyszu Kiszczaku może się ten pomysł spodobać, bo jej mąż byłby wśród swoich".

Zdaniem Borowskiego to brak dekomunizacji w III RP jest powodem tego, że dopiero teraz mówimy o przenoszeniu grobów dawnych komunistycznych oprawców. 

daug/se.pl