"Konstytucja stanowi, że prezydent jest najważniejszym reprezentantem Rzeczpospolitej, czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży bezpieczeństwa i suwerenności kraju. Wiem, że Konstytucja jest panu bliska, panie prezydencie" - podkreślał w swoim przemówieniu przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński. "Pamiętam, jak po śmierci prezydenta, kiedy pan nie mógł być już jego reprezentantem, przed Trybunałem Konstytucyjnym, w sprawach jeszcze przed niego wzniesionych, widziałem pana na sali rozpraw, w ostatnich rzędach przysłuchiwał się pan rozprawom, żeby w ten sposób dopełnić powierzone sobie przez prezydenta zadanie. To świadczy o klasie i prawnika i człowieka" - dodawał.

"Przyszła polityka i nasze działanie powinno zmierzać w kierunku budowania etosu polskich urzędów i polskiego państwa" - podkreślał w swoim wystąpieniu prezydent elekt. "Dziękuję za wspomnienie człowieka, przy którym dojrzewałem do polityki - prof. Lecha Kaczyńskiego" - powiedział w kierunku Wojciecha Hermelińskiego.

"Słuchałem z wielką uwagą wyroków Trybunału Konstytucyjnego, mając świadomość ich powagi i ważności dla polskiego państwa i pamiętam doskonale niezwykle interesująca sprawę, w której Trybunał rozstrzygał kwestie sporu kompetencyjnego i w pięknych słowach mówił o zasadzie współdziałania władz. Słowa uzasadnienia tego wyroku zapadły mi głęboko w pamięć i będą stanowiły mój drogowskaz w działaniu na tym zaszczytnym, ale i niezwykle odpowiedzialnym, urzędzie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej" -nawiązał do przemówienia szefa PKW.

"Dziękuję Polakom, moim rodakom za wybór na urząd Prezydenta. Chcę powtórzyć to, co mówiłem w kampanii, że człowiek, który zostanie wybrany na urząd Prezydenta RP musi wczytać się w konstytucję  w przepis, gdzie napisane jest, że prezydent jest wybierany przez naród, więc musi narodowi społeczeństwu i Rzeczypospolitej służyć. Tak rozumiem prezydenturę, moim zadaniem jako prezydenta będzie służenie całemu narodowi, w miarę możliwości. Dlatego mówiłem, że potrzebujemy poczucia wspólnoty, odbudowania zaufania społecznego, ale także potrzebujemy bardzo odbudowy zaufania naszych rodaków do władzy. Frekwencja w czasie wyborów jest nazywana wysoką, ale jak zobaczymy standardy krajów demokratycznych, to nie jest najlepiej. To fakt, frekwencja w wyborach w Polsce jest za niska. To wielkie zadanie na przyszłość dla władzy, na wszystkich jej szczeblach, by zaufanie odbudowywać. Dlatego chcę podziękować PKW za sprawne przeprowadzenie procesu wyborczego. To ważne po tym, co działo się po wyborach samorządowych, że te wybory przebiegły sprawnie, że nikt nie zgłaszał zastrzeżeń, że wynik został podany szybko. Liczę na to, że będziecie państwopracowali nad tym, by ten proces przyspieszyć, by była zachowana transparentność" - perorował prezydent elekt.

Zwrócił sięnastępnie do rządu.

"Proszę, żeby w tym okresie, kiedy wola wyborców już została uzewnętrzniona, nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić jakieś niepotrzebne w społeczeństwie emocje, niestety także kreować konflikt" - powiedział Andrzej Duda. 

Zaznaczył, że "przede wszystkim mówi tutaj do pani premier, panów ministrów, a także do przedstawicieli większości parlamentarnej". "Chciałem prosić, aby w tym okresie - w pewnym sensie przejściowym, kiedy z jednej strony jest nowo wybrany prezydent, którego czasem nazywa się prezydentem elektem i jest prezydent RP urzędujący - państwo (...) zachowali taką powagę w pracach parlamentarnych i w pracach rządu" - dodał. 

"Konfliktów powinniśmy bardzo unikać generalnie, nie tylko w tym okresie najbliższych dwóch miesięcy. Powinniśmy ich unikać także w przyszłości, po to właśnie, żeby budować wspólnotę, opierać ją na kapitale społecznym, który musi wynikać z jedności - przekonywał prezydent elekt.

kad/tvn24.pl,wpolityce.pl,telewizjarepublika.pl