Jak wynika z raportu przygotowanego przez Fundusz Ludnościowy ONZ, armeńskie ministerstwo zdrowia oraz Instytut Perinatologii tylko w roku 2006 siedem tysięcy armeńskich kobiet przeprowadziło aborcję ze względu na płeć dziecka. Skutek jest oczywisty. Armenia ustępuje tylko Chinom, jeśli chodzi o liczbę dziewczynek rodzących się w kraju. Średnio w każdym kraju rodzi się 106 chłopców i 100 dziewczynek. W Armenii rodzi się 112 chłopców na 100 dziewczynek. Z badań wynika, że skłonne do zabicia dziewczynki są także panie z wyższym wykształceniem i dobrymi zarobkami.

 

- Nie rozumiem, jak naród ormiański może dokonywać na sobie ludobójstwa, po tym jak udało mu się przetrwać poprzednią rzeź – podkreśla dr Vigen Guroian, profesor religioznawstwa z University of Virginia, nawiązując do rzezi Ormian przeprowadzonej przez Turków na początku XX wieku. - Co bardziej smutne informacja taka dochodzi do nas w czasie Adwentu. Gdyby Matka Boża była obecnie w Armenii nakłaniono by ją do aborcji – uzupełnia Guroian.

 

TPT/LFN