Gliwicka prokuratura poinformowała o rozpoczęciu "intensywnych czynności" w śledztwie dotyczącym publicznego propagowania faszyzmu. Postępowanie zostało wszczęte po emisji materiału "Superwizjera" TVN24. ABW ustali, kto świętował pod Wodzisławiem "urodziny Hitlera". 

W sobotę prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił katowickiemu prokuratorowi regionalnemu wszczęcie śledztwa w tej sprawie. 

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, Joanna Smorczewska poinformowała w poniedziałek w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że postępowanie dotyczy zeszłorocznych "urodzin Adolfa Hitlera" obchodzonych w lesie w Wodzisławiu Śląskim. Zarejestrowali je dziennikarze "Superwizjera". Smorczewska przypomina, że inne wątki, takie jak wieszanie na atrapach szubienic zdjęć europosłów- badane są w innych prokuraturach. Jak zaznaczyła rzeczniczka, działania prokuratur są koordynowane.

Śledztwo gliwickiej prokuratury prowadzone jest pod kątem art. 256 par 1 i 2 Kodeksu karnego. Chodzi o propagowanie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa oraz utrwalania posiadania, przechowywania i prezentowania przedmiotów, które są nośnikami takich treści. Za propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

W ramach śledztwa czynności prowadzi również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która ma ustalić tożsamość uczestników skandalicznej imprezy w Wodzisławiu. Rzeczniczka gliwickiej Prokuratury Okręgowej poinformowała również, że w tej sprawie dotychczas nikogo nie zatrzymano, a prokuratura nie ujawnia planowanych czynności. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl