Jak poinformował trójmiejski dziennikarz Radia ZET, Maciej Bąk, prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w działaniu lekarza, który w połowie stycznia wywiesił na drzwiach gabinetu kartkę "Pacjentów z PiS nie obsługujemy, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z funduszy WOŚP".

W ocenie prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa, lekarz nie przekroczył uprawnień i nie naraził pacjentów na niebezpieczeństwo. 

W połowie stycznia głośno zrobiło się o sprawie lekarza pracującego w Rumi, który miał wywiesić na drzwiach swojego gabinetu kartkę z następującą informacją: „W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP”. 

Zdjęcie przedstawiające kartkę zamieszczoną na drzwiach gabinetu lekarskiego pojawiło się na facebookowej grupie "Jestem gorszego sortu!" Zamieścił ją użytkownik Wojciech Wieczorek, a całą sprawę nagłośnili użytkownicy Twittera.

 


yenn/Twitter, Fronda.pl