Premier Beata Szydło zapewnia, że rząd jest przygotowany do przeprowadzenia reformy edukacji. Na dzisiejszym posiedzeniu rada ministrów przyjęła projekt ustawy Prawo Oświatowe wraz z przepisami je wprowadzającymi.

Premier Beata Szydło przyznała, że reforma edukacji jest trudna, ale - jak podkreśliła - Polska jej potrzebuje. "Naszym celem jest stworzenie szkoły bezpiecznej, która przygotuje młodych Polaków do dalszego życia" - mówiła szefowa rządu. Premier poinformowała, że projekt ustawy został skierowany do dalszych prac w Sejmie. Wyraziła nadzieję, że proces legislacyjny będzie dobrze przeprowadzony, a Sejm będzie się poczuwał do współodpowiedzialności za przyszłość polskiej szkoły.

Minister edukacji Anna Zalewska zapewniła, że są pieniądze na realizację przyjętego dziś przez rząd projektu, a nauczyciele nie stracą pracy. Zaapelowała do krytyków reformy, by nie wprowadzali chaosu informacyjnego. Przypominając zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, minister powiedziała, że reforma systemu oświaty również będzie miała pozytywny przebieg.Nawiązała do nieprawdziwego - jak mówiła - przekonania, że w wyniku pozostania 6-latków w przedszkolach, pracę straci 7 tysięcy nauczycieli.
"Nie tylko nie straciło, ale pojawiło się 2057 miejsc pracy" - mówiła Anna Zalewska. Minister podkreśliła, że proponowana reforma oświaty jest tak zaplanowana, żeby zadbać o miejsca pracy nauczycieli. Anna Zalewska wyraziła zrozumienie dla niepokojów i wątpliwości towarzyszących zmianom. Jednocześnie zapewniła, że ministerstwo "jest do dyspozycji". "Można pytać o wszystko" - powiedziała szefowa resortu.

Jutro w sprawie reformy premier spotka się z minister edukacji, wojewodami i kuratorami. Nowe prawo zakłada, że od września przyszłego roku wróci 8-letnia szkoła podstawowa oraz 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, a szkołę zawodową zastąpi dwustopniowa szkoła branżowa.

emde/IAR